Poprawki PiS, że to Krajowa Rada Sądownictwa wyznaczy sędziów SN tak naprawdę niczego nie zmienią - mówi dla Wyborcza.pl publicystka Ewa Siedlecka. Przepis o tym, że to minister sprawiedliwości ma wygaszać kadencje sędziów SN został umieszczony po to, by móc się z niego wycofać - sugeruje dziennikarka tygodnika Polityka.
Wszystkie komentarze