Od 23 lipca 2017 roku tabletka 'dzień po' ellaOne znów jest na receptę. Pomimo ogromnej awantury dotyczącej antykoncepcji awaryjnej posłowie partii rządzącej byli nieugięci. - Traktujecie kobiety jak ciemnogród - mówiła 25 czerwca w Sejmie posłanka PSL Urszula Pasławska.
Okazuje się, że w Polsce są apteki, w których kobieta nie kupi na receptę ani tabletki 'dzień po', ani żadnej innej antykoncepcji - mechanicznej, chemicznej czy hormonalnej. Farmaceuci powołują się przy tym na klauzulę sumienia. Instytut na rzecz kultury prawnej Ordo Iuris przygotował dla farmaceutów nawet specjalną ulotkę, w której wyjaśnia, jak stosować klauzulę sumienia. Czy taka sytuacja jest zgodna z polskich prawem? Zobacz materiał.
Wszystkie komentarze