Na czas trwania miesięcznicy smoleńskiej PiS uczynił z Krakowskiego Przedmieścia twierdzę. Nigdy dotąd służby porządkowe nie przedsięwzięły, aż tak radykalnych środków - na ponad kilometrowej trasie przemarszu ustawiono metalowy płot, którego pilnowały setki policjantów. Cały wysiłek na nic: manifestacja Obywateli RP nie blokowała marszu PiS mimo, że pod kolumnę Zygmunta przyszło wieczorem kilka tysięcy kontrmanifestanów. - Jest jedna Polska, ale musimy sobie postawić pytanie, jak ona ma być. Czy ma to być jedna Polska Jarosława Kaczyńskiego? - pytał Władysław Frasyniuk.
Wszystkie komentarze