Ministerstwo środowiska przez ponad dwa tygodnie nie odpowiadało na pytanie, co było w kopercie dla Mariusza Błaszczaka i kim jest córka leśniczego. W końcu Jan Szyszko przerwał milczenie i w audycji 'Sygnały Dnia' w Polskim Radiu wyjaśnił w, że córka leśniczego to tak naprawdę Inka, czyli Danuta Siedzikówna. Dziś przed kongresem statutowym Prawa i Sprawiedliwości minister środowiska najwyraźniej zmienił zdanie. - Okazało się, że list nie jest od córki leśnika, ale od innej córki, a córka leśnika jest niezwykle zasłużona dla historii Polski. Inka jest taką córką leśnika, która miała ogromny wpływ na tę historię - wyjaśniał Justynie Dobrosz-Oracz minister Jan Szyszko.
Wszystkie komentarze