W IPN wszyscy wiedzą, że to sprawa politycznie newralgiczna. Instytut miał poza kolejką zbadać, czy mąż prezes TK mógł skłamać w oświadczeniu lustracyjnym.
A zapadła cisza. 'My musimy być akuratni. Tutaj nie można się spieszyć'- mówi teraz Justynie Dobrosz-Oracz prezes IPN Jarosław Szarek.
Z naszych informacji wynika, że do tej pory prokurator przesłuchał dwóch funkcjonariuszy SB. I trzy inne osoby. Czy będzie musiała zeznawać Julia Przyłębska?
Czy jest jakiś parasol ochronny nad ambasadorem? Zobacz materiał.
Wszystkie komentarze