'Kiedyś sądziłem, że ludzi pamiętamy, dopóki możemy ich opisać. Teraz myślę, że jest odwrotnie: są z nami, dopóki nie umiemy tego zrobić'. W swojej najnowszej książce, 'Rzeczy, których nie wyrzuciłem', Marcin Wicha przedstawia historię żałoby po zmarłej matce. Co ważne, opowieść ta pozbawiona jest patosu, czy też przesadnego uwznioślenia osobistej tragedii bohatera. Zamiast tego autor skupia się na próbie uchwycenia wspomnienia, skonstruowania pełnego miłości obrazu zmarłej.
Książka jest dostępna w formie ebooka w Publio.pl >>
Wszystkie komentarze