Sprzeciw polskiego rządu wobec przedłużenia kadencji Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej był motywowany wewnętrzną rozgrywką Kaczyńskiego z Tuskiem - mówi w 'Temacie dnia' Piotr Buras z Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych. Rząd PiS poniósł w Brukseli dyplomatyczną klęskę - dodaje rozmówca Wojciecha Maziarskiego. Obraźliwe są - zdaniem Piotra Burasa - sugestie rządu i Jarosława Kaczyńskiego, że takie kraje jak Litwa, Łotwa, Słowacja zagłosowały za Tuskiem, by przypodobać się Berlinowi.
Wszystkie komentarze