Poseł Rzońca z PiS idzie w zaparte, choć kompletnie posypała się jego linia obrony Stanisława Piotrowicza.
Jeszcze wczoraj niektórzy politycy PiS z byłego PRL-owskiego prokuratora robili wręcz bohatera.
Z dokumentów IPN wynika, że szef komisji sprawiedliwości mijał się z prawdą, gdy twierdził, że nie oskarżał byłego opozycjonisty z Jasła. W 1984 roku Stanisław Piotrowicz dostał Brązowy Krzyż Zasługi. I już wiadomo za co.
'W organach prokuratury PRL pracuje od października '76 roku. Jest pracownikiem pilnym i zdyscyplinowanym, ambitnym i wydajnym' - napisano w uzasadnieniu, do którego dotarła stacja TVN. Co na to PiS? I dlaczego naszą ekipę wyganiano z klubowego korytarza? Zobacz.
Wszystkie komentarze