Nie chciał zamykać się na plebanii. Zdecydował, że będzie bliżej ludzi. Wyszedł, a właściwie wyjechał do wiernych. Ks. Krzysztof Kauf, proboszcz z Bolesławowa przerobił starego Fiata na 'pogotowie duszpasterskie' i już od roku przemierza Kotlinę Kłodzką. Miejscowych pojazd nie dziwi, ale przyjezdni przecierają oczy ze zdumienia.
Więcej
    Komentarze
    kosciol polski kosciolem wariatow.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Dzięki Bogu, jestem ateistą Dzięki Bogu jestem ateistą
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    oczywiście dotarcie do duchownego jest sprawą najważniejszą, ja spowiadam się samemu Franciszkowi wysyłając przygotowaną w excelu listę grzechow z proponowaną (oczywiście do negocjacji karą) listem poleconym z potwierdzeniem odbioru, brak odpowiedzi przyjmuję za akceptację i rozgrzeszenie, dla uproszczenia procedury chyba przejdę na emaiie
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Długie ucho" ma zbierać informacje. "Bolek" nie przychodzi więc trzeba wyjść mu naprzeciw !
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Przestańcie indoktrynować swoje dzieci. Od przedszkola wmawiacie im religijne bzdety a potem mamy sektę i chciwego Rydzola u władzy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To ogromne szczescie, ze nie jestem katolikiem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0