Mamy spowolnienie gospodarcze, tempo wzrostu PKB jest znacznie niższe niż oczekiwano. Nie spada za to skłonność konsumentów do wydawania pieniędzy. Gospodarstwa domowe nie odczuwają zmiany. - Trudno się skarżyć gospodarstwom domowym. Rynek pracy jest rozgrzany i nie ma obaw, że w najbliższych kwartałach wyhamuje. Rośnie też siła nabywcza Polaków - tłumaczy dr Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole.
Więcej
    Komentarze