Jutro ruszy zbiórka publiczna na budowę pomników - smoleńskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Potrwa do marca 2018 roku. Całkowity koszt może sięgnąć trzech milionów złotych. PiS chce, aby pomniki stanęły na Krakowskim Przedmieściu w pobliżu Pałacu Prezydenckiego. Warszawski ratusz wyklucza taki scenariusz ze względu na sprzeciw konserwatora zabytków. Być może jednak PiS znalazło sposób na 'pokonanie' tego oporu. Jacek Sasin nie wykluczył, że może zostać rozwiązane porozumienie, na podstawie którego administracja rządowa przekazała samorządowi warszawskiemu część kompetencji Generalnego Konserwatora Zabytków.
'Tę umowę zawarł ówczesny wojewoda z miastem stołecznym, które reprezentował prezydent Lech Kaczyński. Nie wyobrażam sobie, by politycy PiS teraz działali w poprzek dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego' - komentuje wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak.
Wszystkie komentarze