Nasza kamera zarejestrowała jak prezesowi PiS-u wyraźnie puszczają nerwy. Ale drugi raz nie opuścił sali. Zrobił to na początku ze wszystkimi swoimi posłami, gdy Stefan Niesiołowski przedstawiał wniosek o odwołanie ministra obrony. Poseł PO nazwał Antoniego Macierewicza politycznym chuliganem i wariatem. Jak wyglądała rządowa kontrofensywa. I co ma z tym wspólnego Bóg i honor? Zobacz materiał.
Wszystkie komentarze