Krzyczą Stop Aborcji. W Sejmie złożyli właśnie 450 tysięcy podpisów pod społecznym projektem ustawy, która całkowicie i bez wyjątków zakazuje przerywania ciąży, a więzieniem karze również kobiety. Działacze Fundacji PRO-Prawo do życia podkreślają, że warunki tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku stoją w sprzeczności z Konstytucją. Liczą na to, że do końca roku nowe prawo wejdzie w życie. Co na to PiS?

Zobacz więcej materiałów wideo
Więcej
    Komentarze
    Jeden nazwał fundamenty domem poczętym, a wielu nawiedzonych robi raban bo szyby tłuką. Taka mniej więcej różnica między zarodkiem a dzieckiem, jak fundamentami a domem.
    @jurek1959339 Ale co z tego wynika? Że fundamenty wolno rujnować?
    już oceniałe(a)ś
    27
    16
    @Kacper Hauser Wynika z tego że istnieje zasadnicza różnica którą religijni fanatycy chcą uznać za nieistniejącą. To proste - dasz radę.
    już oceniałe(a)ś
    19
    20
    Do projektu ustawy należy doPiSać następujące punkty: 1. Każda kobieta w wieku rozrodczym powinna być obowiązkowo zapładniana co dwa lata. 2. Do zapładniania uprawnieni są tylko członkowie (sic!) partii PiS wyznania katolickiego. 3. Procedura zapłodnienia odbywać się będzie w specjalnych ośrodkach nadzorowanych przez struktury kościelne. 4. Przy akcie zapłodnienia będzie obecny specjalnie przeszkolony ksiądz.
    @shoshke 5. Ojciec nie jest zobowiązany do płacenia alimentów.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    @zof77 6. Żadne z rodziców nie otrzyma emerytury.
    już oceniałe(a)ś
    7
    5
    Nie podpowiadajcie im!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nowy kompromis na miarę XIII wieku.
    już oceniałe(a)ś
    11
    9
    Nie ma sprawy. Zarobia zagraniczne kliniki.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    Gdzie są instytucje pozarządowe, które powinny pomóc zebrać podpisy, pod ustawą liberalizującą.
    już oceniałe(a)ś
    6
    5
    Mnie dziwi jedno - bezwolność kobiet. Protestowałam pod Sejmem była nas jak na kraj prawie 40 mln garstka. Czy naprawdę w tak poważnej sprawie kobiety nie potrafią zawalczyć o prawa dla samych siebie. Rozumiem, że problemem może przyjazd do Warszawy, lecz poświęcenie tych kilku godzin osobie mieszkającej w Warszawie wydaje się olbrzymim problemem. Dawniej w Polsce dokonywana ponad 200 tys. aborcji rocznie czy mam wierzyć, że ten proceder ustał? Nie wierzę w to. Czy my kobiety jesteśmy tak tchórzliwe aby oficjalnie bać się wystąpić w "obronie aborcji". Czy dla nas zrobienie obiadu jest ważniejsze niż protest przeciwko nieludzkiemu prawu, które odbiera godność kobietom. Tych durniów "obrońców życia" zebrało kilkaset tysięcy podpisów - a my kobiety w większości milczymy. Po prostu zgroza.
    @zabicdrozda59 Wspolczuje pani.
    już oceniałe(a)ś
    1
    19
    @zbik_kapitan Nie wiem dlaczego. Czy domaganie się we własnej Ojczyźnie praw dla swojej płci jest czymś, czego należy się wstydzić? Rządzący jak nie zobaczą setek tysięcy protestujących na ulicach ulegają głównie KK. Nikt nie zmusza osób głęboko wierzących do dokonywania aborcji, pozostałe kobiety chcą decydować o własnym życiu i ciele. W Polsce nie było rzeczowej dyskusji na te tematy. To co KK głosi (ochrona życia poczętego) to nie są prawa boskie tylko kleru, który wymyślił je całkiem niedawno - w miarę postępu wiedzy medycznej. Czy domagamy się zniesienia "celibatu" KK, bo jest to nienormalne, niezgodne z prawami natury - NIE, zostawiamy to wiernym KK - to ich sprawa
    już oceniałe(a)ś
    19
    18
    @zabicdrozda59 > Nikt nie zmusza osób głęboko wierzących do dokonywania aborcji, > pozostałe kobiety chcą decydować o własnym życiu i ciele. No to te "pozostałe kobiety" własnie były na manifestacji. Widocznie właśnie tyle ich jest, co poradzić. Obrazi się Pani za to na rzeczywistość?
    już oceniałe(a)ś
    4
    8
    @mzc Nie jest ich tyle, próbowałam zebrać kilka osób na protest w Warszawie. Wszystkie kobiety, z którymi o tym rozmawiałam, są za legalizacją aborcji, pojechać chciały dwie. I tyle.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Mnie nie odpowiada
    już oceniałe(a)ś
    7
    6
    Arogancja fundamentalistów religijnych narzucających swoje zasady reszcie społeczeństwa. Oto nasi lokalni "Żołnierze Pana". Front bardziej łaskawy niż talibski, ale mentalność bliźniacza.
    już oceniałe(a)ś
    24
    23