Donald Trump pokonuje kolejne przeszkody w drodze do prezydentury. Kontrowersyjny miliarder nie ma doświadczenia politycznego, nigdy też nie sprawował obieralnego urzędu. Wygrywa jednak w kolejnych stanach, a jego przeciwnicy zaczynają się wycofywać. Jest tak skuteczny, że nawet pracownicy Facebooka zadają sobie pytanie, czy na ich firmie ciąży odpowiedzialność za niedopuszczenie do prezydentury Trumpa.
Straszy Muzułmanami cieszącymi się rzekomo z zamachów 11 września, chce zbudować mur na granicy z Meksykiem, za który zapłacić ma zresztą sam Meksyk, planuje deportować 11 mln nielegalnych imigrantów. Twierdzi też, że dogadałby się z Putinem. Magazyn 'Politico' nazwał go 'populistą idealnym'. Trump potrzebuje jeszcze 184 głosów delegatów, aby w lipcu zostać kandydatem na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Wszystkie komentarze