- To, co dzieje się z naszym dzieckiem, zwykle zaczyna się od nas - mówi Anna, mama siedemnastolatki, która zachorowała na depresję. W swoim liście zwraca uwagę, że depresję u młodego człowieka łatwo pomylić z uderzeniem hormonów, bo sygnały są podobne. - Marta nieobecna, niezaangażowana. Kilka miesięcy na oddziale psychiatrycznym. Tam w tym szpitalu to nie było moje dziecko. Dużo później dowiedziałam się, że musiała czuć olbrzymi ból w środku - dodaje. Jak podkreśla Anna, depresja wkrada się powoli, często w najtrudniejszym okresie życia młodego człowieka.

Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją obchodzimy 23 lutego. Głównym celem jest upowszechnienie wiedzy na temat tej choroby i zachęcenie do leczenia. Dziś ruszyła też druga ogólnopolska kampania edukacyjna 'Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję'. Podejmuje trudny problem depresji i samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Organizatorami kampanii są Stowarzyszenie Aktywnie Przeciwko Depresji, Fundacja Dzieci Niczyje oraz Fundacja ITAKA.

List nadesłany do redakcji 'Wysokich Obcasów' w ramach kampanii 'Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję'.

Przeczytaj artykuł Zuzanny Ziomeckiej o kampanii 'Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję': ?Dlaczego pomoc nie przyszła na czas i w zeszłym roku 177 dzieci odebrało sobie życie??

Więcej na temat depresji również w innych artykułach w 'Wysokich Obcasach' oraz na stronie kampanii twarzedepresji.pl
Więcej
    Komentarze
    Pamiętam siebie z okresu nastolatka. Też miałem epizod depresyjny i chyba nerwicę. Nieustanna presja ze strony rodziców na wyniki w szkole, przykłady z ich dzieciństwa " jak to wtedy było ciężko, a ty...", dodatkowe zajęcia pozaszkolne , niekoniecznie mnie interesujące, zagospodarowanie mojego czasu wolnego według ich wyobrażeń i - co najważniejsze - albo brak rozmowy na ten temat albo rozmowa z pozycji autokratycznej. Do dzisiaj mam o to żal, chociaż chyba nadal nie rozumieją...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1