Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Roman Giertych odniósł się do głośnego wywiadu Witolda Waszczykowskiego. Chodzi o wywiad, który od niedzieli jest szeroko komentowany w mediach - począwszy od kuriozalnych wypowiedziach o cyklistach i wegetarianach przez poważniejsze. Chodziło o kwestię ograniczenia praw Polaków na Wyspach? - Trudno byłoby nam zaakceptować jakąkolwiek dyskryminację. Chyba, że Wielka Brytania naprawdę efektywnie pomogłaby nam na szczycie w Warszawie w sprawie polskich planów obronnych - powiedział Waszczykowski. Dodał, że obie te kwestie dyskutowane są ?w tandemie'.
- Być może w polskim interesie jest, by Wielka Brytania była w Unii Europejskiej; być może jest to racjonalne, ale to się załatwia po cichu. Tego typu ofert się nie składa publicznie - komentował w TOK FM były wicepremier i były minister edukacji narodowej.
Wytykał, że minister spraw zagranicznych nie ma żadnego doświadczenia. Składanie tego typu ofert politycznych i dyplomatycznych jest - zdaniem Giertycha - dziecinne. - Porównajmy sobie postać Radosława Sikorskiego i zapytajmy sami siebie, czy wolimy, żeby minister jadł ośmiorniczki i był poważany na całym świecie, czy żeby ich nie jadł (być może), ale jednak, żeby nas ośmieszał powszechnie - mówił Roman Giertych w Poranku Radia TOK FM.
Niesławne ośmiorniczki to już symbol afery podsłuchowej, która latem 2014 roku zatrzęsła polską sceną polityczną. Członkowie rządu, również Radosław Sikorski, byli podsłuchiwani podczas kolacji w drogich warszawskich restauracjach (za część płacili kartami służbowymi).
Wszystkie komentarze