- Kukiz'15 to Arka Noego, na którą Paweł zabrał po każdej parze z każdego gatunku. I tak sobie płyniemy wspólnie przez wzburzone morze do słonecznego brzegu - powiedział Jacek Wilk w Poranku Radia TOK FM.
Polityk wcale nie uważa, że jego ugrupowanie będzie tzw. przystawką dla PiS, która z czasem je wchłonie. Taki los spotkał m.in. Ligę Polskich Rodzin czy część Samoobrony.
- Skoro przetrwaliśmy wyłanianie kandydatów i jakoś się nie pozabijaliśmy, to najgorsze za nami - mówił. - Liczne pokusy z różnych stron się pojawią, być może kilku słabszych się wyłamie, ale najtwardsze jądro będzie trwało wspólnie. To jest trudna koalicja, łącząca różne wrażliwości, ale dogadaliśmy się co do kilku punktów wspólnych i tego się trzymamy, póki co skutecznie - komentował.
Wszystkie komentarze