Takie oferty Chińczyków Irlandczyków przechodzą tylko po zatwierdzeniu przez GDDKiA,ta banda nieudaczników nie sprawdza jego treści i nie wie jakie ceny narzuca wykonawca muszą być niskie,aby oferta wygrała,stąd w kosztorysach ceny materiałów jaki i robocizny są śmieszne.Kolejny przetarg i kolejny dają najwyższe ceny za kilometr wybudowanej drogi w Europie,problem tylko z jakością,większość obiektów po przecięciu wstęgi zostaje poddany kapitalnemu remontowi.
Wszystkie komentarze