Magazyn EKG w Radiu TOK FM
Więcej
    Komentarze
    Oczywiście! o ludzi dbają jedynie uczciwi pracodawcy, fachowy rząd i działające zgodnie z prawem korporacje: pracownik już dawno powinien zrezygnować z jakichkolwiek praw by mu było jeszcze lepiej!
    już oceniałe(a)ś
    28
    8
    w Polsce nie ma związków zawodowych i tyle w temacie, jeżeli ktoś gada inaczej to jest idiotą
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    Związki zawodowe - tak jak każda inna organizacja - dbają przede wszystkim o swoje interesy. a w jakim stopniu interesy te są zgodne z interesami ogółu pracujących zależy już tylko od klasy i dalekowzroczności działaczy oraz od obowiązujących regulacji. Niestety - w Polsce działacze związkowi są zainteresowani tylko i wyłącznie utrzymaniem swoich przywilejów. Nie ma czegoś takiego jak refleksja co jest ekonomicznie realne i rozsądne, a co może zaszkodzić gospodarce czy też przedsiębiorstwu, a w ostatecznym rozrachunku pracownikom. Jest za to zabawa w politykę i to tą najgorszą - populistyczną. Tak więc w Polsce - niestety - związki zawodowe w ostatecznym rozrachunku tak naprawdę działają na szkodę pracowników. Ewentualnych oponentów proszę o przykłady , że tak nie jest.
    @wojtekmat W Polsce nie ma prawdziwych związków zawodowych które walczą ogólnie o polepszenie sytuacji każdego pracownika w firmie państwowej tak jak i w prywatnej w której są ZZ lub ich nie ma.Ale nie prawdą jest że działacze ZZ są zainteresowani tylko swoimi przywilejami,bo każde wywalczone w firmie przez ZZ "fakty " są dla całej załogi firmy jednakowe ,nie ma podziału związkowcy i nie związkowcy .Refleksja zawsze jest bo co ZZ w nieistniejącym zakładzie pracy.Szkodą pracowników nie jest działalność ZZ tylko pracodawcy który nie potrafiąc udowodnić swoich racji(czasem się nie stara} tylko od razu zwala wszystko na ZZ chcąc w ten sposób upiecz tylko swoją pieczeń i bądź pewny że nie walczy o dobro pracowników ,walczy tylko swoje żeby jak najmniej zapłacić za wykonaną pracę.Zasłania się kosztami pracy ale nie wspomina o kosztach swoich złych decyzji i strategi .Dlaczego też pracodawca który się "ułoży" ze ZZ to na nie narzeka ,tylko umiejętnie z nimi współpracuje. Opisujesz ZZ te z telewizora ,ale to jest tylko góra która zajmuje się polityką a nie pracownikami ,oni walczą z nie pasującą im opcją polityczną lub z nią współpracują i zawsze ponoszą klęskę nie ucząc się nic z tego.A przykładem oponenta że można dużo stworzyć z ZZ jest firma w której pracuję .Gdy z państwowej firmy prezes chciał stworzyć firmę z udziałem kapitału zagranicznego ZZ istniejące rzuciły potężne kłody pod nogi więc część związkowców wystąpiła z tego ZZ i założyła drugi pociągając za sobą większość która zgodziła się na stworzenie nowej firmy.I tak z krajowej firmy powstał potężny międzynarodowy holding o zasięgu światowym od ponad 20 lat .Widzisz te nie myślące realnie i ekonomicznie ZZ pomogły coś stworzyć,mimo że teraz przez tak myślących jak ty młodszych pracowników jesteśmy zmarginalizowani to nam nikt nie zarzuci dziadostwa i działalności na szkodę pracowników jaką zaczynają prowadzić nowe władze których decyzje są coraz bardziej drażniące ekonomicznie i oparte na tym że pracownicy za dużo chcą mimo że firma dalej w okresie kryzysu się rozwija. Pamiętaj jest dobrze to się trzeba z pracownikami dzielić a jak jest źle to pracownicy i ZZ to zrozumieją i ustępują, tylko trzeba rozmawiać.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W Polsce mamy karykaturę demokracji. Weżmy parlament. Praktycznie żadna z partii politycznych znajdujących się w parlamencie nie reprezentuje i nie broni interesów podstawowej grupy społecznej, która nasz kraj utrzymuje - tj. pracowników i przedsiębiorców sektora prywatnego, którzy wytwarzają wartość dodaną i płacą lwią część podatków i składek do budżetu państwa. Wszystkie partie nastawiły się na pozostałą część elektoratu, bezrobotnych, emerytów i rencistów, "rolników" na dotacjach, górników, kolejarzy, pracowników przedsiębiorstw państwowych, nauczycieli, lekarzy i urzędników, kler - jednym słowem takich, którzy w ten czy inny sposób są na garnuszku państwa, są częścią systemu władzy i nie chcą go zmienić. Ta grupa elektoratu jest liczniejsza i mniej lub bardziej pasożytuje na tej pierwszej grupie. Zwykle w historii to mniejszość wykorzystywała większość ale u nas jest na odwrót. Lewiatan i inne podobne ścierwa, które nie skupiają prawdziwych przedsiębiorców, a jakieś dziwne firmy utrzymujące się z zamówień agencji rządowych lub przewalania publicznego grosza, nie tworzących wartości dodanej, a raczej odjętą. Nazywanie ich przedsiębiorcami jest kpiną z przedsiębiorczości. No i związki zawodowe, których szefostwu płacą nie członkowie ze swych składek, a prezesi firm, w których są zatrudnieni. Czy to nie jest chore? Przecież oni reprezentują interesy pracodawców a nie pracowników. A żeby wykazać się, że coś robią to angażują się w politykę. Nie mającą nic wspólnego z obroną interesów pracowniczych. A jeśli jakaś firma ma kłopoty, to swoim działaniem tylko ją dobijają będąc w ten sposób najbardziej odpowiedzialni za to, że jej wszyscy pracownicy wylecą na bruk. I takie to dziwne partie urządzają "konsultacje społeczne" z takimi pseudoprzedsiębiorcami i pseudo związkami. Nic dziwnego, że prawo mamy takie jakie mamy i takie zarządzanie gospodarką. Polska demokracja jest karykturą prawdziwej demokracji. Ale tak to jest jak zdemoralizowane 200-leciem szlacheckiej anarchii, 120 latami niewoli, 20leciem dyktatury i 50 latami rządów bolszewików społeczeństwo dostaje w ręce narzędzia, którymi nie potrafi się posługiwać. Prawda jest bolesna, nasze społeczeństwo nie dorosło do demokracji.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    to pokażcie ten komentarz, to się nie będę powtarzał
    już oceniałe(a)ś
    0
    0