Nieprawda! Kolejarze walczą o utrzymanie swoich przywilei wywalczonych jeszcze przed wojną!Ale jak wiadomo Radio TOK FM ostatnimi czasy stało się tubą propagandową naczelnej gadzinówki z ul. Czerskiej!
dlaczego pismaki w tym z GW opluwają ZZ i kolejarzy i nie dadzą im możliwości przedstawienia ich racji ?
Moze zabrać kasę Sejmowi na premie, darmowe bilety, kolejowe, lotnicze i zrobić tak samo z rządem, Senatem?
jak się jaśniepanom kolejarzom robota nie podoba to niech z niej zrezygnują. tysiące młodych z pocałowaniem ręki weźmie wakaty po nich za połowę ich dotychczasowej pensji. a i jakoś pracy i kultura obsługi pasażerów wzrośnie
Jak widać większość osób zupełnie nie rozumie oc chodzi. W gruncie rzeczy wcale nie chodzi o darmowe bilety, a zwłaszcza o to czy są one w 1 czy 2 klasie. Myślę, że większość z tych pracowników wcale z tego przywileju nie korzystała, albo korzystała w ograniczonym zakresie. Chodzi o sam fakt zabrania czegoś co ci pracownicy mają i to od przedwojny. Przywileje branżowe są uzupełnieniem wynagrodzenia. A kto dobrowolnie zgadza się na to żeby mu wynagrodzenie obniżać? Przeciętny kolejarz nie jest winien tego, że tabor się sypie, tory nie nadają się do ruchu pociągów, wprowadzono reorganizację kolei, która niczego nie poprawia a tylko komplikuje życie wszystkim, likwiduje się kolejne połączenia itd. To efekt wiloletniego braku inwestycji i lekceważenia potrzeb kolei. A dziś, kiedy wszystko się wali szuka się oszczędności kosztem szarych pracowników.
Jeśli firma funduje lekarza, wyjazd czy dowolny inny bonus to MUSI jego CENĘ dodać do pensji, opodatkować i ozusować. Pieniądze na to bierze z zysku.
Bardzo proszę PKP czy insze spółki pochodne niech zrobią zysk i zrefundują pracownikom nawet w klasie specjalnej gabinet masażu z rurą ale po prywatyzacji i z zysku.
Przy tym poziomie dotacji opłacało by się pewnie zapłacić z miliard pln nabywcy który to weźmie i zreformuje bo tak płacimy parę razy więcej z przyjemność posiadania.
@topoco
Nie pisz o rzeczach, o których nie masz pojęcia. Bonusów się nie ozusowuje, ale podatek faktycznie nalicza i zwykle podatek ten płaci pracownik (w niektórych przypadkach pracodawca). Pieniędzy na to nie bierze się z zysku, ale wlicza w koszty.
Pańskie jaja - ta grupa społeczna kompletnie odleciała. Gospodarka wchodzi w recesję, w budżetówce już któryś rok bez podwyżek (więc płace realne maleją - inflacja), a w sektorze prywatnym ludzie tracą pracę.
A ta wesoła kompania chce sobie jeździć pociągami za darmo. Czyli na koszt polskiego podatnika. I to jeszcze pierwszą klasą - co będą z plebsem się bratać!
Rozumiem, że pracownicy mennicy państwowej powinni się domagać stówki dziennie, którą mogą podebrać z prasy - jako bonusu? W końcu skoro pracują, to powinni mieć za darmo.
Może ja jako wykładowca publicznej uczelni powinienem domagać się darmowych sal, jeśli zrobię prywatny biznes szkoleniowy? A co, należy mi się.
Ja p%&#@*! Od upadku komuny minęło ponad 20 lat, a ci ludzie nadal żyją PRLem.
Ja proponuję koleje całkowicie sprywatyzować i oddać w ręce DB albo i TI - choćby za symboliczną złotówkę. Niech Niemcy czy Włosi pogonią całe to tałatajstwo i zrobią prawdziwe koleje, a nie indyjską, marną kopię jaką mamy obecnie.
Wszystkie komentarze