- Nie wzywam dziś do protestów, bo jestem przekonany, że fala niechęci i buntu nadchodzi. Albo Kaczyński zorientuje się, że ta fala może ich zmieść z polityki na lata i będzie próbował sprytnie oddać władzę opozycji, żeby to ona ponosiła koszty wychodzenia z recesji. Albo młode pokolenie, które jeszcze nigdy nie wychodziło na ulice, po prostu zdmuchnie tę władzę - mówi Władysław Frasyniuk, lider dolnośląskiej 'Solidarności' w czasach PRL.
Wszystkie komentarze