Rosja to ogromny kraj, która w różnych okresach swojego istnienia poprzez eksport płodów rolnych karmiła nawet pół świata. Jednak średnio, co czwarty rok tej historii, był dla jej mieszkańców rokiem wielkiej klęski głodowej. - Właśnie dlatego Rosjanie na chleb mówią 'chlebuszek'. To zdrobnienie to wyraz miłości do chleba, która wzięła się z głodu, który dotknął wiele pokoleń - wyjaśnia Wacław Radziwinowicz, wieloletni korespondent 'Gazety Wyborczej' w Moskwie. I dodaje, że Rosja ma na koncie ponad 120 ciężkich klęsk głodowych. Kto kultywuje tradycję wypiekania chleba w Rosji? I ile kromek powinno się zamówić do makaronu, a ile do ziemniaków w rosyjskiej restauracji? Oglądaj najnowszy odcinek programu 'Rosja incognita'.
Wszystkie komentarze
Też to zaobserwowałem w Hiszpanii. Także we Włoszech normalne jest podawanie chleba do posiłku składającego się np. tylko z dania z makaronem. Chleb, poza tym że może służyć wygłodniałym jako przystawka, może być użyty do wytarcia resztek sosu z talerza. Ten plebejski zwyczaj, zwany "scarpetta", ostatnio staje się akceptowalny także w eleganckich knajpach.
nieprawda
Za to w Hiszpanii, w której bywam często - pieczywo jest rzeczywiście podawane do wszystkiego. Może nie tyle chleb, co bagietki, ale towarzyszą wszystkim daniom, aż do deseru.