Nie wszyscy na świecie wiedzą, że Mikołaj Kopernik był Polakiem. Wacław Radziwinowicz, wieloletni korespondent 'Gazety Wyborczej' w Moskwie przekonuje, że Rosjanie o tym wiedzą. Znają też innych Polaków - niekoniecznie tak dobrze rozpoznawalnych nad Wisłą. Kim jest Jakub Korejba i co tak naprawdę Rosjanie myślą o Polsce - w rozmowie Romana Imielskiego z Wacławem Radziwinowiczem.
Wszystkie komentarze
W punkt
"Nagonki" na społeczeństwo rosyjskie nigdy w Polsce nie widziałem. Jeśli chodzi o rosyjskie władze, to trudno mieć do nich jakąkolwiek sympatię, skoro ich mentalność jest ta sama co za czasów cara i Stalina. Osobiście patrzeć nie mogę na Putina za Krym, Syrię i homofobiczne brednie, które stały się w Rosji prawem.
Krytykowanie Kremla, to nie nagonka na Rosjan, krytykowanie PiS-u, to nie nagonka na Polaków.
"Krytykowanie Kremla, to nie nagonka na Rosjan,"
owszem, zgoda, tyle tylko, że to jest nasz punkt widzenia, nie ich, według nich jakakolwiek i przez kogokolwiek krytyka Kremla jest krytyką ich "matuszki Rosji". Z drugiej strony czy Polacy zawsze muszą wyrywać się przed szereg i machać szabelką w stosunku do sąsiada? Zrobić sobie z sąsiada wroga każdy głupi potrafi. Czy w Rosji rośnie nienawiść do Czechów, Węgrów etc?
Niestety bardzo często Polak spytany o to kogo nienawidzi mówi Ruskich i Żydów.
I plecie bzdury, bo ich nie zna.
Spotkałem i spotykam wielu Rosjan. To są naprawdę fantastyczni ludzie.
Nigdy, ani w Polsce, ani w Rosji nie poczułem się obrażony przez Rosjanina, wręcz przeciwnie, wykazują dużo empatii.
A ja byłem, nie tyle obrażony, ile potraktowany chłodno, że nie chcę uznać "oczywistej oczywistości" , że Polacy jako Słowianie powinni uznać przewodnia roli Rosji w słowiańskim świecie i że tzw. russkij mir to atrakcyjna cywilizacja.
Może miałeś problem z kontaktem, skleceniem kilku zdań w j. rosyjskim. Ich cywilizacja jest warta poznania. Zaczynając od literatury przez malarstwo, sztukę, folklor, muzykę,.... Można by długo wymieniać. Jak ktoś się w to zagłębi to pozna nowy, fantastyczny świat. Przeczytać np. "Idiotę" Dostojewskiego w oryginale. Gwarantuję niesamowite emocje.
Pewnie, że jest ogrom wypaczeń, wielu oszustów (szczególnie w polityce i finansach).
Ale zwykli Rosjanie są dla mnie super sympatycznymi ludźmi.
Powieliłeś właśnie klasyczny błąd, który popełniają elity (ale też i zwykli ludzie) w krajach Europy Zachodniej, głównie Francji, Austrii, Włoch etc. Błąd ten polega na patrzenie na Rosję poprzez pryzmat jej kultury. Kultura ta jest oczywiście wspaniała i należy do najznamienitszych na świecie. Ale to jest margines marginesu prawdy o Rosji. Ja mówię nie o rosyjskiej kulturze, a o doświadczeniu codzienności życia w cywilizacji tzw. russkiego mira. Takiego zwykłego, które dotyczy 90% ludzi tam żyjących. Jak słusznie zauważył jeden z najbardziej znanych reżyserów (to tak żeby nie było, że to Polak wymyślił) pochodzących stamtąd - Rosja to wszechobecne chamstwo, zżerająca kraj korupcja, pogarda dla człowieka i fałszywa serdeczność, będące często podszyta interesownością. To jest prawdziwy russkij mir, realny obraz tamtejszej rzeczywistości doświadczany przez przygniatającą część Rosjan, a nie wspaniała kultura rosyjska, która dotyczy 5-10% społeczeństwa.
Kiedyś w nocy w Moskwie zaczepili mnie, można tak powiedzieć, ruscy żule.
Prosili o zapałki. Porozmawialiśmy, nawet zapraszali mnie na jakąś imprezę. Rozstaliśmy się w pełnej zgodzie. Zero chamstwa, jak to określasz. Mam na myśli ich serdeczność, może dlatego że byłem obcokrajowcem. Tak się przytrafiło, że miałem okazję w Rosji być w wielu miejscach i to bardzo od siebie odległych. Wszędzie przyjazne nastawienie.
Mają też zachowania nieprzyjemne, ale między sobą. Nie będę ich wymieniał bo zbyt wiele. Bieda i zamordyzm władzy też robi swoje.