- PiS i Kaczyński robią wszystko, żebyśmy byli kompletnie osamotnieni, wyizolowani w Europie - mówi Adam Michnik w programie 'Świat, którym żyjemy'. - Oni wyznają putinowską zasadę demokracji suwerennej, która polega na łamaniu konstytucji, likwidacji niezależnego sądownictwa, upartyjnieniu telewizji publicznej, używaniu aparatu ścigania do własnych politycznych rozgrywek, nasyłaniu prokuratury czy CBA, czyli nowoczesnej bezpieki, na polityków opozycyjnych - dodaje redaktor naczelny 'Gazety Wyborczej'.
Jego zdaniem ideałem PiS-u są Chiny - silna, zamordystyczna dyktatura jednej partii i dobrze rozwijająca się gospodarka za cenę dramatycznego ucisku ludzi pracy. Adam Michnik podkreśla, że Unia Europejska i demokratyczne normy przeszkadzają Kaczyńskiemu tak, jak przeszkadzają Putinowi. - To, co dzisiaj słyszymy w Rosji z ust apologetów Putina o 'zgniłym Zachodzie', to samo w gruncie rzeczy myślą ci wszyscy gladiatorzy od Kaczyńskiego. Oni Zachodu nie znoszą, pogardzają nim, a jednocześnie chcieliby żyć w takim komforcie, w jakim żyją ludzie na Zachodzie. Chcieliby i zjeść ciastko, i je mieć. To się Kaczyńskiemu nie może udać - mówi.
Podkreśla, że wierzy w polską demokrację. - Wierzę w to, że jeżeli Polacy dali sobie radę z 'dobrą zmianą' Bieruta i Gomułki, to dadzą sobie też radę z dobrą zmianą Kaczyńskiego, Macierewicza, Waszczykowskiego, Błaszczaka i Ziobry - dodaje. Zdaniem Adama Michnika podstawy do optymizmu daje bardzo szeroki opór w naszym społeczeństwie, jakiego nie było ani w Rosji, ani na Węgrzech. - To nie jest społeczeństwo idiotów i w pewnym momencie zobaczy, że zostało okłamane, i żadne szachrajstwa PiS-owi i Kaczyńskiemu nie pomogą - mówi rozmówca Doroty Wysockiej-Schnepf.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Bo to, że obaliliśmy komunę nic nie znaczy. Za komuny nie było żarcia w sklepach, a kartki doprowadzały ludzi do szaleństwa. Będąc tak zmotywowanym łatwiej jest rzucić cegłą. Przy braku zaspokojenia podstawowych potrzeb człowiek do większych rzeczy będzie zdolny. Co jednak, gdy podstawowe potrzeby są zaspokojone?
Patrząc na typowego Polaka-katolika:
1. żarcie jest
2. mieszkanie (nawet jeśli na kupie) też jest
3. mniej więcej bezpieczne jutro też jest
4. sprawy sumienia zostały oddelegowane do księdza dobrodzieja, on się tym zajmuje, gdy trzeba dać pokutę to daje
5. jak chce chlapnąć, to chlapnie
6. galerii handlowych tysiące, dużo światełek migających
itd.
Pojawia się spójny obraz polskiego dwuwymiarowego "płaszczaka", którego egzystencja daje się łatwo wpisać w szablon, a którego standardowe akcje i właściwości są dziedziczone po "banalnym" interfejsie, który łatwo zaimplementować od góry do dołu i wzdłuż i wszerz.
A pan Michnik przemawia jakby dotyczyło to jakiegoś natchnionego narodu, któremu bliżej do filozofów niż do chłopów pańszczyźnianych, który to naród za wolność pójdzie na barykady, choć właściwie w telewizji są skoki, seriale, disco-polo, 500+, piwko, grill, mundial będzie, a za pasem olimpiada, czyli... wszystko co jest potrzebne do życia.
Najpierw będzie Olimpiada, a później Mundial, ale godziny transmisji będą nieciekawe.:- ))
W samo sedno! Piłsudski miał rację: naród wspaniały ale ludzie ku...!
Tylko z opieką zdrowotną nie halo!
no i tutaj jest "nadzieja", że z tą bandą ignorantów się to wszystko zawali. Ale ta "nadzieja" to niestety czekanie na wylanie dziecka z kąpielą. To znaczy, jak ludzie zaczną umierać w kolejce do lekarza, bo służba zdrowia padła, to podstawowe potrzeby suwerena nie będą zaspokojone. Oczywiście na protest i chęć zmian będzie można wtedy liczyć tylko u tych, którzy zostali dotknięci problemami ze służbą zdrowia i którzy nie wierzą w znachorki i wróżki oraz w zdrowaśki. Reszta będzie to miała w najciemniejszych zakamarkach swojej dupy.
Suma głosów suwerena potrzebna do wykopania PISiorstwa na śmietnik historii może zaskoczyć tylko wtedy jak takich katastrof w różnych dziedzinach będzie więcej. A to oznacza bardzo smutny scenariusz.
Od dawna tutaj piszę, najpierw gruzy, potem odbudowa.
Mimo wszystko się z Tobą zgadzam .Ale nie do końca ,stan aktualny w społeczeństwie jest taki że inteligencja abdykowała , została skutecznie zniechęcona i zastraszona często nawet bardzo ordynarnie gdzie używa się prowokatorów jak npw stosunku do Michnika na spotkaniu z czytelnikami gdy jedzie to zanim on się tam zjawi kaczyński swoich hunweibinów już tan rozlokuje i robią awantury , i cokolwiek aby zakłócić pamiętasz chyba że obecny koordynator służb obrzucił w PARYŻU ZE SWYM KOLEGĄ Prezydenta Kwaśniewskiego jajkami niby pani Jolanta wycofała się z tych niby ??? pomówień??? bo to nie Francuzi rzucali ale śledztwo zostało wznowione o tą kamienicę i o majątek Kwaśniewskich.Teraz podobną metodę zastosowali wobec GAWŁOWSKIEGO ,cały sens istnienia PIS opiera się o aferę podsłuchową i stopniowe niszczenie wszelkich możliwych kontrkandydatów ,zapowiedziane są dalsze restrykcje wobec polaków i to aż do bólu Ale trzeba pamiętać jaki kociokwik dla dudy na ulicy i na czerwonym świetle zrobiła polonia Amerykańska W AMERYCE.Proponuję obejrzeć w internecie"Prezydent Andrzej Duda wygwizdany na ulicy w Nowym Jorku. "Marionetka!", "Trybunał Stanu!" [WIDEO]
20.09.2016, 15:58 "
Takimi ocenami uwłaczasz wielu ludziom. To pogardliwe odnoszenie się do innych najlepiej ujmuje Wesele. Polecam lekturę, a jeszcze lepiej spektakl. To jest wciąż nieodrobiona lekcja. Dopóki jej nie odrobimy, będziemy tak kuleć. Przy czym każdy powinien zacząć od siebie, nie od innych.
Masz wiele racji, sam sobie stawiałem takie zarzuty. Na obronę dodam, że nie chcę nikomu uwłaczać, zauważam tylko cechy grupy decydującej o naszej przyszłości. A ta, niestety, ciągle rośnie i nie ma sensu dowodzić, że to CBOS taki to a taki. Polacy nie chcą w swojej decydującej masie demokratycznego państwa prawa. Chcą wschodniego zamordyzmu i "bezpieczeństwa", które mają wytworzyć zachodni dobrobyt. Jakimś cudem. Demokratyczne państwo prawa to epizod w naszej długiej historii. Dopóki Unia oznaczała tylko dopłaty i skok cywilizacyjny, to było ok. Jak zaczyna się "wtrącać" w nie swoje sprawy, czyli sprawy obywateli Unii mieszkających w Polsce, to wtedy jest pogwałcenie świętego prawa do rozpierduchy i anarchii.
Ciężko mi w tym kontekście zacząć od siebie, bo ja się demokracji nauczyłem. Pewnie nie na 6, ale spokojnie egzamin zdam.
> dużo światełek migających
Tak, właśnie tak.
Zadaje Pan pytanie co zrobić aby Polacy wyżej cenili swobody obywatelskie od kiełbasy?
No to pan ładnie igra z historią, tak jakby ten naród zawsze zgadzał się na wszystko co okupant i ciemiężyciel nakazał. A te powstania narodowe , to co kolega myśli, ot taka sobie zabawa. Jak 200 tys ginie w Powstaniu Warszawskim, w tym dzieci, które pomagały w walce, to jest zabawa? Dlaczego ci ludzie nie myśleli o kiełbasie, tylko o wolnym kraju? I to kraju bez niemieckiej szpicruty i rosyjskiej nahajki. Obecny wymiar nie jest bitwą o niepodległość od okupanta lecz właśnie o swobody człowieka i prawa wewnętrzne kraju wolnego.Nie każdy chce być ,,granatowym policjantem" panie ,,pisarzu", nie każdy myśli tylko o kiełbasie. Tylu wspaniałych pisarzy wydał ten naród: Kochanowski, Krasicki, Sienkiewicz, Reymont, Prus, Dąbrowska, Nałkowska, Iwaszkiewicz, Mrożek, Miłosz, Herbert....oni często o duchu narodu mówili, więc niech Pan panie pisarzu jeszcze zajrzy do książek tych, co wymieniłem i czyta, czyta, czyta...
Wymieniasz wybitne jednostki, ale one w demokratycznych wyborach mają dokładnie zerową wartość głosów.
Dokładnie o tym piszę, chodzi mi o większość, która decyduje w wyborach, a nie o Sienkiewicza. Tutaj chodzi o demokrację, a ta jest wolą większości, i większość, a nie kilka wyjątków, zadecyduje o naszej przyszłości.
Po drugie, Powstanie Warszawskie, ojojoj, bardzo niefortunny przykład. Radzę się zaznajomić z kulisami podjęcia decyzji o tym nieszczęściu narodowym i o tym, ilu tak naprawdę z tych 200.000, miało ochotę na taki bieg wydarzeń.
Duchy "tych z powstania" tutaj nie pomogą. Zwykła arytmetyka nas tutaj położy. Demokracja to potężne narzędzie. Trzeba umieć z niego korzystać. Ginięcie za "milijony" tutaj nie przystaje. Za demokrację trzeba żyć, i to mądrze, a nie z wielkim hukiem umierać. Mniej więcej tak jak pisał Kisiel.
Uważam, że on nie przyciąga idiotów, tylko ich potrzebuje. Potrzebni mu są ludzie, których on wyręczy w myśleniu. Chcą mieć wyraźne polecenia, które skwapliwie wykonają pozyskując łaski wodza.
PO PROSTU MUSI MIEĆ KONIECZNIE GŁUPSZYCH OD SIEBIE aby się lepiej czuć to poseł-prezes to zakompleksiony karzeł reakcji ,Gdyby miał masywniejszą posturę mógłby być taranem do wysadzenia drzwi preez tych inteligentnych policjantów z Wrocławia ,KTÓRYM SIĘ KOMENDANT URWAŁ .
podobne przyciąga podobne
A kiedy niby miał ten róg. Tak pier..lić może każdy przygłup.
Może ZROZUMIEJĄ. Nie wierzę, bo to banda przygłupów i analfabetów:-(
Żeby normalnie i spokojnie zyć, to trzeba najpierw posiąźć umiejętność dawania sobie rady z tymi, którzy chcą zawładnąć naszym zyciem i nam tę normalność i ten spokój odebrać. Tak jest na całym swiecie. Gdyby taki JK wyskoczył np. we Francji, to na ulice Paryża wyszłoby miliony narodu (i nie w takich sprawach wychodzą). Gdy w Niemczech paradują neofaszyści (o czym się u nas trąbi), to na kontrmanifestacje wychodzi na ulice 4-5 razy więcej osób (o tym już sie nie trąbi, bo to nie pasuje do szablonu). Do normalności i spokoju trzeba dojrzeć. Nikomu to się z góry nie należy i nikomu nie jest dane. Przed Polakami droga jeszcze (jak widać) daleka.
W takim kierunku Polska poszła po roku 1989, niestety. Teraz Michnik "płacze", ja tylko powiem - trzeba było myśleć, a nie być bezmyślnym i dopuszczając do wpływów kler.
No, na pewno masz racje. To wszystko winA mICHNIKA. oN DOPUSCIL KLER DO WLADZY! aLE ZES MU WRESZCIE WYGARNAL... mASZ BARDZO DOBRY NICK, STOSOWNY DO TWOICH POGLADÓW
"Próba wyeliminowania religii z debaty o najważniejszych sprawach w państwie, w społeczeństwie demokratycznym jest drogą do unicestwienia świata wartości. Rola religii była i pozostanie fundamentalna, dlatego że uczy nas - wierzących i niewierzących - że jedyną władzą, przed którą wolno nam klękać, jest władza Boga" - Adam Michnik
Mimo to wydaje mi sie ze Pana Michnika rewerencja wobec kosciola byla (jest?) polityczna a nie konfesjonalna. Pewnie jestes zbyt mlody by pamietac ze on napisal – jeszcze zanim Solidarnosc powstala a nawet zanim powstal KOR! ksiazke o koniecznosci sojuszu politycznego swieckiej lewicy opozycyjnej (wobec rzadów PZPR) z Kosciolem pt. ”Kosciól. Lewica. Dialog” – i to w duzej mierze dzieki temu sojuszowi nastapila polska przemiana ustrojowa w 1989 r.
A co do ”wiary” P. Michnika w Boga, to przypomina mi sie wywiad z Salvatorem Dalí. Pytano go o róznice miedzy nim a Pablo Picasso (kt byl formalnie czlonkiem Franc. partii Komunistycznej). Wtedy m.in. powiedzial: ”Picasso jest komunista, ja tez nie.”
Mimo tego cytatu wydaje mi sie ze rewerencja Pana Michnika wobec Kosciola byla (jest?) polityczna a nie konfesjonalna. Pewnie jestes zbyt mlody by pamietac ze on napisal – jeszcze zanim Solidarnosc powstala a nawet zanim powstal KOR! – ksiazke o koniecznosci sojuszu politycznego swieckiej lewicy opozycyjnej (wobec rzadów PZPR) z Kosciolem pt. ”Kosciól. Lewica. Dialog” – i to w duzej mierze dzieki temu sojuszowi nastapila polska przemiana ustrojowa w 1989 r.
A co do ”wiary” P. Michnika w Boga, to przypomina mi sie wywiad z Salvatorem Dalí. Pytano go o róznice miedzy nim a Pablo Picasso (kt byl formalnie czlonkiem Franc. partii Komunistycznej). Wtedy m.in. Dalí powiedzial: ”Picasso jest komunista, ja tez nie.”
"Mimo to wydaje mi sie ze Pana Michnika rewerencja wobec kosciola byla (jest?) polityczna a nie konfesjonalna."
Oczywiście że polityczna, to cwany lis.
Michnikowi wcale nie zależy na tym żeby polski naród zaczął samodzielnie myśleć, bo takim narodem nie sposób manipulować, tak jak dzisiaj. Mam złe zdanie o Michniku. Uważam tego jegomościa za cwanego lisa, czyli półidiotę.
I miał racje, ale suweren zdecydował klęczeć przed klerem i władzą, a to zupełnie co innego.
Założę się , że zostawiony samotnie np. na lotnisku w Frankfurcie nie byłby w stanie odszukać wejścia do swojego samolotu.Jest tylko zdolny do szczucia, intryg personalnych i ustawek wśród swoich towarzyszy.Czasami się zastanawiam skąd biorą się skuteczne pomysły PIS-u na ogrywanie opozycji i zdobywania poparcia społeczeństwa.
I zapewniene nie biorą się one z genialnego umysłu "naczelnika" bo nie jest on taki omnipotentny jak nam się wydaje. Są one wnikliwym wynikiem analiz służb specjalnych naszego wschodniego sąsiada.
Bo najpewniej w PIS-ie jest więcej rosyjskich agentów niż mend u taniej prostytutki.
To Rosja ma żywotny interes aby rozwalić Unię od wewnątrz, musimy z tego sobie zdawać sprawę że za kilka lat skończą im się surowce i to państwo na 100 % zbankrutuje.
Przecież oni nie mają żadnego liczącego się przemysłu oprócz zbrojeniowego i na pewno myślą o swojej przyszłości w świecie.
Demolując w Polsce sądownictwo PiS odbiera tak naprawdę narodowi wolność, dla zwykłego obywatela na razie wszystko jest w porządku. Kiedy zabraknie ludziom pieniędzy bo zauważą jak mocno są okradani to się naród dopiero obudzi i rozgoni precz PIS-owską chołotę. Tylko tak naprawdę obywatel nie zrozumie jaki był związek między jednym a drugim.
Nie bede argumentowal przeciw twojim absurdalnym wyobrazenbiom o Rosji. Zostawiam to Alakyrowi.
Skomentuje natomiast twoja wypowiedz o tym ze "Pan Kaczyński jest zniedołężniałym starym knującym starcem nie potrafiącym się odnaleźć w realnym świecie! To racja. We Franfirurcie by sioe z
Oj wypadla kontynuacja: mialo byc:
We Frankfurcie by sie pogubil przed prawie setka gates. Dlatego stworzyl sobie we wlasnej glówce swiat wyimaginowany na podstawie lektur sprzed 100 lat i chce nam swiat urzadzic bysmy sie cofneli do jego mentalnej epoki.
I to jest pomysl - wywiezc dziada do Niemiec i zostawic, niech se radzi
I NIECH TAK BĘDZIE.....
A naród? Co można oczekiwać od ludzi którzy faktycznie, autentycznie (nie dla hecy..) i w znacznej w dodatku przewadze słuchają disco polo ? Ba...nawet to jest lansowane przez TV publiczne...(media misyjne)...bo taki naród jest wygodny ! Mecze disco polo, tanie w miarę możliwości piwo, zasiłki i reklamy aby rodzić jak najwięcej.......szkoda słów:)