Na dzisiejszą niedzielę Kościół katolicki poleca swoim wiernym czytanie fragmentów listu do Hebrajczyków. Zobacz komentarz ekumenisty Jana Turnau.
Więcej
    Komentarze
    Jestem ateistą od siódmej klasy podstawówki.Nie chcę mieć nic wspólnego z żadną religią.Co do etyki to kieruję się wartosciami humanistycznym. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć ?
    już oceniałe(a)ś
    29
    0
    Po sobie wiem drogi Panie, że żeby czynić dobrze, nie trzeba być religijnym . Gdy ostatecznie odrzuciłem ostatnie skutki indoktrynacji z wieku dziecięcego, NIC w moim postępowaniu nie zmieniło się w wieku dojrzałym. Tak że twierdzę, że nie jestem "ukrytym " chrześcijaninem wg terminologii religijnej, tylko tacy jak Pan są po prostu dobrymi ludźmi bez względu na wiarę religijną lub jej brak.
    @rogatadusza666
    Podejrzewam, że "wartości chrześcijańskie" ukształtowały w dużym stopniu Pana wartości humanistyczne.
    Mam tak samo.:)
    Zgadzam się, że istnieją zasady współżycia w grupie naturalne czyli stosowane automatycznie przez jej członków nawet gdyby nie byli wcześniej kształtowani, ale KAŻDA grupa czy to ludzi czy szympansów ma swoje zasady.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @rogatadusza666
    Tylko w imię religii dobrzy ludzie potrafią czynić zło.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Każdy myślący, otwarty na świat człowiek jest w gruncie rzeczy ateistą. Kto by wierzył do końca w te bajki sprzed 2000 lat. Niektórym jest trudno wyzwolić się od prowadzonej od niemowlęctwa indoktrynacji, więc racjonalizują sobie ocenę tych bajek wymyślajac jakieś wyrafinowane interpretacje, co może ich prowadzić nawet do stwierdzeia że ateiści są tak naprawdę gorącymi wyznawcami tego samego boga, którego istnienie wierzącym od najmłodszych lat wmawiano.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    Wielce Szanowny Panie Janie!
    Mówi Pan o uniwersalnych wartościach, które na przestrzeni czasowej istnienia człowieka, wypracowały na własny użytek niezależnie od siebie chyba wszystkie kultury naszego, ziemskiego świata. Również te które z funkcjonariuszami kk nie miały nigdy nic wspólnego. Uprawnionym więc może być sąd, że owi funkcjonariusze umiejętnie wypowiadając się i postępując zaanektowali na potrzeby swoje i swojej religii owe wartości, by móc manipulować tymi, którzy dają sobą manipulować. Ba powiedziałbym, że aby bronić swoich doczesnych osiągnięć stworzyli naukę, którą nazwali teologią, którą można by porównać do zbioru magii i guseł "oprawionych" w stosowny sztafarz, nadający jej powagi.
    Na szczęście żyjemy (jeszcze) w wolnym świecie i zarówno Pan jak i ja możemy wymieniać poglądy i pozostawać przy swoich zdaniach, nie trzymając za plecami siekiery przygotowanej na "nieznośnego" interlokutora, czy krzyża zaostrzonego z dłuższej strony, jak wiele razy czynił to kk.
    Dużo zdrowia życzę Panie Janie
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Zarówno religia, jak i moralność to produkty ewolucji w drodze doboru naturalnego. Z tym tylko że o ile moralność jest niezbędna do istnienia i funkcjonowania społeczeństw, o tyle religie są tylko produktem ubocznym ewolucji - nikomu do niczego niepotrzebnym, ale bardzo popularnym i "zaraźliwym", bo sprzyjają mu rozmaite błędy poznawcze. Od dawna to wiadomo, ale w Polsce o tym cicho, zapewne z obawy przed obrazą uczuć religijnych.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    List do Hebrajczyków pod względem ilości gróźb i opisów kary dla wątpiących i odstępców przewyższa inne księgi Nowego Testamentu, z wyjątkiem może Apokalipsy Jana. Zanudza chrystologią, gloryfikuje pełne przemocy Prawo Mojżeszowe, z drugiej strony ukazuje bezsensowność jego ofiar. Autor wierzy w tydzień stworzenia z Heksameronu, Kaina i Abla, globalny potop, twierdzi, że potomstwo pochodzi z lędźwi. Czytałem 30 lat i myślę, że ten czas można było o wiele lepiej spożytkować, robiąc coś innego.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    Biedny człowiek. Całe życie oglądał świat przez te swoje dziwaczne, religijne okulary.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    "No ale mnie się wydaje... i twierdzę to od dawna, ale nie tylko ja,... że tacy ludzie, którzy uważają się... no wręcz za ateistów,... jednak postępują tak nieraz, jakby... jakby też mieli ojczyznę w niebie. "

    Przykro mi - to jest bełkot.
    Katolicy uważają, że wymyślając reguły, które nazwali boskimi przykazaniami, są jedyną grupą ludzką, która takie reguły stosuje.
    Nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż!
    Ach! Jacy oni mądrzy, wspaniali, etyczni. I tacy dumni z siebie, nabuzowani własną szlachetnością... spokojnie kradną, zabijają, cudzołożą.

    No bo to przecież TYLKO oni nałożyli na siebie takie reguły!
    Wszyscy inni to grzeszni bezbożnicy, bez krzty etyki i moralności! Przecież oni sobie takich szlachetnych reguł nie wymyślili.
    A kiedy już postępują moralnie i etycznie, to tylko nieświadomie, jako krypto-chrześcijanie, oczekując (nieświadomie) nagrody w niebie (czyli w domyśle zbawienia).
    Aaaa... nawet niektórzy teologowie tak twierdzą!... No proszę!...
    "Anonimowe chrześcijaństwo"(?!) Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ...

    Tego się nie da słuchać! Katolicka obłuda!!!
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    `