'Módl się tak, jakby wszystko miało zależeć od Boga, ale działaj tak, jakby wszystko miało zależeć od ciebie' - mówił założyciel zakonu Jezuitów Ignacy Loyola.
Obywatelom, demokratom, samorządowcom, wolontariuszom, organizacjom pozarządowym - rekomenduję by zamiast frustrować się wlokącymi się negocjacjami partii opozycyjnych robili to, na co mają wpływ i co zależy od nich.
Przebijajcie informacyjne bańki, rozmawiajcie z ludźmi: o katastrofie lekowej, szpitalnej, klimatycznej i szkolnej. O drożyźnie, o importowanych do Polski śmieciach z Niemiec i Nigerii, o dławiącym smogu?
Te wybory to być albo nie być samorządów, wolnych mediów, niezależnego wymiaru sprawiedliwości. Mówcie ludziom, że ten rząd buduje system, w którym władzy raz zdobytej nie odda nigdy. I że jak na to pozwolą, to nikt się potem o nich nie upomni, bo nie będzie komu.
W całym demokratycznym świecie, to nie partie, ale właśnie wolontariusze wygrywają wybory.
Wszystkie komentarze
zaufanie do najbliższych.Ale cóż my zwykli obywatele możemy z tym wszystkim zrobić, jedynie iść na wybory i zagłosować, ale jak przekonać innych, inaczej myślących. mam nadzieję,że społeczeństwo się przekona, że jest przekupywane ochłapami.Obudzi sięi i przemyśli.Już wleczemy się przez to w ogonie UE.
To nie jest pytanie co my obywatele możemy zrobić, tylko pytanie ile chcemy zrobić. Możemy załamywać ręce, albo starać się trafić do bliskich czy znajomych o odmiennych poglądach. wiem jest to trudne, mierzą się z tym niestety, ale kropla drąży skałę. Wymaga to tony dyplomacji i saperskiej wręcz roboty, ale jest możliwe. Sama mam raczej nikłe sukcesy, ale udało mi się zachować cieple i serdeczne stosunki z rodziną glosująca na PiS. Owszem polityczne tematy nadal grożą wybuchem , ale rzucone od czasu do czasu, no zobacz tutaj możesz sprawdzić moje słowa, docierają. Czasami coś się przebija, owszem przyznaję nie na tyle by zmienili jeszcze zdania, ale gdzieś w głowie wątpliwości zostają. Tak do wyborów za blisko i może się wydawać, że to nie ma znaczenia, ale lepsze to niż załamywanie rączek. No i jeszcze jedna grupa gonić do wyborów tych, którym się nie chce. Społeczeństwo to my wszyscy i my decydujemy jak ono wygląda.
W poprzednią niedzielę odwiedziłem mojego najbardziej szanowanego brata i przekonałem się jakiego spustoszenia narobiła propaganda PiSowska, za którą najbardziej trzeba winić ich prezesa. W dyskusji widać w przeciwnikach agresę, graniczącą z lekceważeniem. Arumentów po ich stronie prawie brak i widać, że bardzo duży wpływ mają media[TVP] zwane społecznymi. W przyszłości Media takie ze wszystkich krajów UE powinny podlegać Komisji Europejskiej, stworzone do kontrolowania w przypadku głoszenia nieprawdy. Na TVP zwanej publiczną płacimy ,my w postaci podaków, a korzysta z tego tylko jedna opcja. Tak nie może być.
Niestety aby to zmienić trzeba odsunąć PiS od władzy. Czyli wybory. Niestety obywatele bardziej przychylni opozycji są podzieleni, PiSowcy nie. Samo zjednoczenie wyborców pod jednym banerem nie wystarczy, o ile w ogóle jest możliwe. Jakby na to nie patrzeć osłabianie poparcia PiSu jest nie zbędne. Sami wyborcy jak sam zauważyłeś poprzez wybór TVPpis na to nie wpadną. Jedyną opcją jest dostarczenie im innych źródeł. I to spada na nas czy tego chcemy czy nie. Nie możemy tylko machnąć ręką i oskarżać ich o brak argumentów i agresję, to nie działa. Tylko zaczną klepać starą gadkę o pogardzających ich lewakach. I nic z tego nie będzie. Oni mają emocje, my argumenty . Nie mówię, że jest to łatwe , ale próbować trzeba. PiS podzielił Polaków, my powinniśmy pracować nad zakopaniem podziałów. Podejrzewam, że twój brat jednak zachował resztki rozsądku i na coś rozumie, choćby jak uprawiać ogródek. Wykorzystaj to by zachować dla niego szacunek i wykorzystać w swoich argumentach. Może na analogiach o nawozie coś do niego dotrze. A skoro im udało się , owszem przez lata zrobić takie bagno, to co nam ma się nie udać tego odkręcić. Co my gorsi?
Oby nie za późno..
Nie jesteśmy gorsi ...
Kontynuujmy zatem rozmowy i nie bójmy się również rozmawiać o docelowym kształcie koalicji.
W ten sposób poznajemy zapatrywania rozmówcy, a to też jest cenne.
Jedyne co pozostaje to apelować do lewicy o zjednoczenie i koalicję. Celem powinien być wynik dwucyfrowy. Pozdrawiam.
Dwucyfrowy wynik to może być 10%. Są dwie cyfry? Są
proponuję całkowicie wyeliminować "czynnik modlący", sztucznie tutaj wciśnięty.
W/g dawnego,, kawału'';,, Emeryci i renciści popierajcie[prezia] czynem, umierajcie przed terminem''. Taki,, kawał'' chodził za czasów Gomułki.
I nabrał na aktualności :)