'Władza wzięła na przetrzymanie. Nie było żadnej afery KNF. Była prowokacja upadającego bankiera. Woda w usta, 'wina Tuska' , 'Polacy nic się nie stało' - komentuje aferę KNF Jarosław Kurski.
Jak w tym wszystkim znaleźć sens, gdy Markowi Chrzanowskiemu, złapanemu na gorącym uczynku i tak wszystko ujdzie na sucho. Powie się, że to patriota, że to profesor godny zaufania. A na koniec, szef NBP Adam Glapiński wystawi mu świadectwo najwyższej moralności. 'Jak mawiał narodowy wieszcz: Sitwo, Ojczyzno moja! Chciałeś Jarku zostać emerytowanym zbawcą narodu, zostałeś ojcem chrzestnym, capo di tutti capi' - kończy Jarosław Kurski. Zobacz komentarz.
Wszystkie komentarze
Mario Puzo – Ojciec Chrzestny
Kiedy się odrodzi? Za rok czy za pięć? Ciężko tak czekać!