To już nie tylko Europa Środkowa. Nacjonalistyczne populizmy rozlały się po całym kontynencie. Populiści święcą triumfy we Włoszech, Austrii, Holandii. Zaczynają mieć coraz większe znaczenie w Skandynawii, w Niemczech i Francji. Międzynarodówka Salviniego, Orbana i Kaczyńskiego dąży do przejęcia Unii Europejskiej i zredukowania jej do strefy wymiany towarowo-pieniężnej. Na scenę polityczną wchodzi generacja nieświadoma grozy nacjonalizmów. Również w Polsce - widać to na ulicach, w kościołach, a nawet na
Jasnej Górze . - Nie wolno nam milczeć - przypomina Jarosław Kurski, I zastępca redaktora naczelnego Gazety Wyborczej.
13 października w wielu miastach Europy (w tym w 8 polskich) odbędą się
demonstracje przeciwko wznoszącej się fali nacjonalizmu . Ludzie wyjdą na ulice, by powiedzieć: 'Tak' traktatom europejskim, Karcie Praw Podstawowych i dalszej integracji kontynentu. Nacjonalizm nie przejdzie!
Wszystkie komentarze
Wygrają jak zwykle najsilniejsi, np. Rosja kosztem Polski.
To kto 100 lat temu wywalczył dla Polski niepodległość - prymitywny plemienny lud?!
Zapytaj najpierw dlaczego Polska utraciła niepodległość? Bo były w Europie nacjonalizmy i one prowadziły do wojen. Gdybyśmy 200 lat temu zrobili Stany Zjednoczone Europy to w ogóle by nie było rozbiorów i wojen. Tak jak w USA. Ale niestety dalej mamy w Europie nacjonalizmy a to grozi niestety wojnami. I akurat wkład Polaków w odzyskanie niepodległości był najmniejszy. Po prostu do gardeł rzucili się sobie nasi zaborcy i tyle. Inaczej nic byśmy sami sobie nie wywalczyli.
No! Na przyszłość uważaj, bo są jeszcze dwie Pawłowicz.
Hej, to nie ten Kurski!