W środę zapytaliśmy ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o aferę z lotami marszałka Sejmu. Zaprzeczał, że on sam lata rządowym samolotem. Z dokumentów wynika jednak, że co najmniej raz towarzyszył Markowi Kuchcińskiemu.
Zobacz wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
Kłamstwo dla PiSiora to jak piłka dla piłkarza
Najpierw niech zaplaci za wszystko. Potem - kopa w d..... i won z polityki !
Też tego nie rozumiem. Czy był tak naiwny i myślał, że to się nigdy nie wyda? Czy w PiS-ie jest choć jeden człowiek, który nie jest patologicznym kłamcą?
Ale proszę zauważyć, z jakim wdziękiem to robią. On nie powiedział, że nie latał, tylko, że jeździ samochodem. To tak jak Centrum Informacji Sejmowej powiedziało, że "według jego wiedzy" p. Kuchciński nie latał z rodziną. I jak tu zarzucić kłamstwo? (W dzisiejszych czasach trzeba chyba dodać, że to sarkazm.)
Gdyby odpowiedź brzmiała:
- spotkaliśmy się w trakcie wizyty z panami A/B/C z lokalnymi wykonawcami dróg, mostów i koleji
- z przedstawicielami samorządów w Zadupiu Mniejszym
- braliśmy udział w poświęceniu kolejnego pomnika JPII, albo Lecha K.
Dałoby się to jakoś przełknąć.
Wygląda raczej na spotkania z paniami branży rozrywkowej, a o tym otwartym tekstem mówić się nie da.
Szydło była bardziej oblatana, latała na "otwarcia/konsultacje/poświęcenia".
I taka jest przewaga wykształcenia wyższego nad ogrodnictwem pomidorów.
Może się zaraz okaże, że były tam jakieś nieletnie pasażerki, nieznane z nazwiska?
I chcieli im tylko pokazać Polskę z lotu ptaka... swojego.
Chcialas napisac: "chcieli im pokazac ptaka... swojego" - czyz nie????
Mentalność bolszewicka
Po prostu polska, rodzima. W moralności klanowej kłamstwo to nie jest nic złego, Jest tylko funkcją tego, czy mam z tego korzyść czy nie.