Pchali się do nas, a my nie, nie zapraszamy, bo nie zamierzaliśmy zapraszać. Prezydent zapraszał na marsz, w którym nie będzie brał udziału, bo nie zamierzał. Nie obchodzimy hucznie, bo chcieliśmy skromnie, właściwie wcale. Będzie dzień wolny aby odpocząć po święcie, którego nie będzie. Ale nie będzie to dzień całkiem wolny, nie ma po czym odpoczywać, tak chcieliśmy. A może na 11 obniżyć ceny wódki i kiełbasy, niechaj jednak coś będzie.
Na okrągłą rocznice stu lecia niepodległóści kraj nie chce mieć znamienitych gości. To taki nowy, pisowsko - katolicki zwyczaj. Na was pisiak to już nawet napluć nie warto!!!
Wszystkie komentarze
:)
:) :) :)
10/10. Albo i jedenaście.
Super analiza :):):)
+++
Na was pisiak to już nawet napluć nie warto!!!
Tradycja :)