Pozycja Antoniego Macierewicza słabnie w PiS od dymisji, ale do tej pory jego kolejne smoleńskie teorie były niepodważalne.
Teraz w partii rządzącej przestaje obowiązywać dogmat o nieomylności byłego szefa MON. Sygnał dał Jarosław Kaczyński. Wczoraj powiedział 'o czasem udanych a czasem nieudanych eksperymentach', co nie tylko opozycja odebrała jako próbę 'wygaszania' Antoniego Macierewicza.
Jak zareagowali na to politycy PiS? Jakie hipotezy były szef MON przedstawił, a co z wcześniejszymi choćby tej o wybuchu bomby termobarycznej? Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
ale jedno drugiemu nie przeczy! przecież kaczyński od początku mówił, że może tusk i inni nie ponoszą bezpośredniej odpowiedzialności, ale z całą pewnością moralną (cokolwiek przez to rozumie -- może np. to, że zmusili go tym do niszczenia państwa i za to też ponoszą odpowiedzialność).
tak więc kaczyński-prezydent został zamordowany "moralnie", tj. intencją przeciwników politycznych było "zniszczenie" prezydenta przez pomijanie go i odbieranie prezydenckich prerogatyw. to jasno pokazuje motyw działania tuska-kanalii, który wykorzystał sytuację, by pozbyć się oponenta przy pierwszej nadażającej się okazji.
no i weź tu człowieku ze mną podyskutuj.
co jedno i co drugiemu, człowieku? Podciągnięcia się w ortografii życzę.
marta kaczyńska powinna zwrócić Q7 a jej mąż marcin dubieniecki Porsche -do Caritasu
bo ubezpieczenie jej się nie należało.
macierewicz wczoraj to udowodnił.
Jeszcze lepiej w jednej celi - Kaczor nie będzie mógł zmrużyć oka, bojąc sie o swoje życie!!!!