Lipiec 2010, stołeczne metro. Na ekranie informacyjnym wagoniku okładka płyty zespołu Apteka. Świętej pamięci prałat Jankowski trzyma w ręce wycelowany przed siebie pistolet, w drugiej widelce.
Na stronie Apteki na MySpace kawałki z nowej płyty. Pierwsze miejsce - "Ballada o Paromonowie". Transowy riff i głos Kodyma, Jędrzeja Kodymowskiego, enfant terrible polskiej sceny alternatywnej. Brzmi, jakby był pijaczkiem z Pragi.
- Tekst znalazłem w jakimś magazynie. To był impuls. Wiedziałem, że muszę to nagrać - opowiada Kodym.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze