To tylko pozornie atrakcyjny pomysł.
Po pierwsze: ze 120 zł miesięcznej składki nie da się sfinansować minimalnej emerytury - jak chciałby wicepremier Pawlak - w wysokości 1,2 tys. zł. To wbrew prawom matematyki.
Po drugie: wiara, że każdy z nas z własnej woli zgromadzi odpowiednie pieniądze na stare lata w banku, OFE albo np. kupując nieruchomości, jest naiwna. Przeciętny człowiek nie wie nawet, jak długo będzie na emeryturze. Średnio mężczyźni żyją na emeryturze 15 lat, a kobiety - 23. Ale z badań opinii publicznej wynika, że Polacy sądzą, że ten okres jest o cztery-pięć lat krótszy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze