"Na lotnisku pracowali dla mnie wszyscy celnicy. Potrafili wstrzymać start samolotu o 15 minut, bo spóźniałem się ze szmuglem". O przemycie papierosów opowiada
54-letni mieszkaniec powiatu żarskiego miał w swoim samochodzie blisko 5,5 tys. paczek papierosów bez akcyzy, wartych ok. 125 tys. zł. Interes się nie powiedzie, "towar" zarekwirowała policja
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.