Radni województwa byli wyjątkowo zgodni w sprawie prywatyzacji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, do której dąży skarb państwa. Na wtorkowej sesji sejmiku jednogłośnie przyjęli stanowisko, że się jej sprzeciwiają.
Odkąd Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosiło przetarg na większościowy pakiet akcji, spółka (a tym samym jej wartość) ciągle się zmienia. Właśnie finalizuje sprzedaż jednego ze swych promów
Trzy duże, międzynarodowe firmy żeglugowe zostały dopuszczone do ubiegania się o kupno akcji promowego operatora z Kołobrzegu. Nie ma wśród nich PŻM
Od 1 stycznia statki pływające po Bałtyku muszą używać tzw. paliwa lekkiego, którego spaliny zawierają nie więcej niż 0,1 proc. związków siarki. Niskosiarkowe paliwo jest droższe, więc i podróż bałtyckimi promami podrożała
Prywatyzacja w tym momencie jest nieuzasadniona. Firma jest dobrze zarządzana, przynosi przychody i inwestuje w rozwój. Związkowcy z Kołobrzegu apelują do premier Ewy Kopacz o nieprywatyzowanie armatora
Polska Żegluga Bałtycka (pływająca pod marką "Polferries") kupiła prom pasażersko-samochodowy, który pod nazwą "Mazovia" będzie pływać na linii Świnoujście - Ystad.
Wystraszeni pracownicy Polskiej Żeglugi Bałtyckiej piszą do ministra skarbu, że się boją likwidacji armatora. Prezes i szefowie związków zawodowych: To tylko restrukturyzacja. Musimy jakoś poprawić kondycję naszej firmy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.