Patryk K. chciał okraść sklepową kasę, bo wpadł w spiralę długów w parabankach. Zadał ekspedientce ponad 50 ciosów kamieniem w głowę. Zdaniem sądu musiał liczyć się z tym, że może zabić.
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o rozbój w centrum Rzeszowa. W wyniku napaści, 27-latek został okradziony, pobity i z obrażeniami trafił do szpitala.
Pani Zofia, sprzedawczyni ze sklepu w Pinczynie (województwo pomorskie), przegoniła mopem napastnika, który z bronią w ręku domagał się od niej pieniędzy.
- Gdyby chciał zabić, to uderzałby z większą siłą - przekonuje adwokatka mężczyzny, który zadał ekspedientce ponad 50 ciosów kamieniem w głowę. Chciał okraść sklep, bo wpadł w spiralę długów.
47-letni mężczyzna stanie przed sądem za kierowanie gróźb karalnych pod adresem motorniczego szczecińskiego tramwaju.
Od kilku dni krośnieńscy policjanci mają mnóstwo roboty. W ubiegłym tygodniu nieznany sprawca napadł na ekspedientkę w sklepie. Potem było włamanie do sklepu, a w nocy z wtorku na środę był napad na hotel.
Jeden z nich najpierw uderzył 56-latkę w twarz. Po chwili dołączył do niego kolega, razem bili leżącą kobietę rękoma i nogami. Obydwaj brutale byli pijani w sztok.
Starszy mężczyzna płacił w sklepie gotówką. Obserwowało go dwóch mężczyzn, którzy liczyli na łatwy łup. Napadli ofiarę, ale już siedzą w areszcie.
Stacja benzynowa była zamknięta, a napastnik próbował wedrzeć się do środka, wybijając młotkiem szybę antywłamaniową. Potem wyjął broń i strzelił do znajdującej się w środku pracownicy.
Ktoś zadzwonił na policję, bo zobaczył mężczyzn z bronią w okolicach kantora. Na miejsce wysłano kilkanaście radiowozów. Finał wieczornej obławy był zaskakujący.
Niekarany wcześniej mężczyzna liczył na większą gotówkę, ale nawet jeśli napad by się udał, zgarnąłby tylko 300 zł.
- Mężczyźni powiedzieli, że są ochroniarzami jednego z klubów, mają pałki teleskopowe i gaz. Kiedy policjanci poprosili, aby wyjęli na zewnątrz wszystko, co mają w kieszeniach, ci rzucili się do ucieczki - opowiada rzecznik prasowy wielkopolskiej...
Do napadu na sklep monopolowy przy ul. Łukowskiej na warszawskiej Pradze doszło po godz. 16.
Szczecińska policja ujawniła kadr z kamery z wizerunkiem mężczyzny, który zamówił taksówkę, po czym groził kierującej nią kobiecie gwałtem. Kiedy ta uciekła, ukradł pojazd.
Trzy miesiące spędzi w areszcie 25-latek, który podczas awantury w lokalu zranił nożem dwóch mężczyzn. Wcześniej doszło do kłótni.
35-letni mieszkaniec Lubania krążył po sokólskich ulicach, był nietrzeźwy i agresywny. Kierowcom groził kastetem i przedmiotem przypominającym broń palną.
Napad na kantor przy ul. Wiejskiej w Oławie. Policja szuka sprawców i apeluje do mieszkańców o przekazywanie informacji.
Podczas napadu na dom jednorodzinny w Dębnicy Kaszubskiej (powiat słupski) złodzieje mieli ukraść 80 tys. zł i kosztowności warte ok. 4 mln zł.
18-latek stanął przed sądem za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jego obrończyni złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Jest jeden warunek: nastolatek musi "zapytać mamę, czy da mu pieniądze" na zadośćuczynienie dla taksówkarza.
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy są podejrzani o dokonanie rozboju na listonoszce z Tczewa. Prysnęli kobiecie gazem łzawiącym w twarz i ukradli ponad 7 tys. złotych.
Śmiały napad w Koszalinie. Sprawcy wjechali nad ranem do galerii handlowej, rozbili drzwi i witryny, po czym okradli jubilera. Uciekli porzucając auto.
Zamaskowani napastnicy weszli do sklepu, uderzyli sprzedawcę w głowę, grozili mu nożami i szarpali. Następnie napastnicy ukradli z kasy ponad 1800 złotych. Policji udało się zatrzymać trzech mężczyzn podejrzanych o rozbój na 60-letnim mieszkańcu...
Wszystko wydarzyło się kilka dni temu w Płońsku, kobieta pracująca w salonie przeżyła chwile grozy.
Białostocka prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie 40-letniego mężczyzny, który wiosną zaatakował i ranił nożem dwie kobiety. Ale nie wysłała do sądu aktu oskarżenia, tylko wniosek o umorzenie postępowania. Napastnik okazał się bowiem...
Kilkaset złotych ukradł złodziej, który napadł na stację benzynową w Suchym Lesie. Trwają poszukiwania sprawcy.
Gorzowscy policjanci zatrzymali dziewięć osób. Pięć z nich usłyszało zarzuty związane z usiłowaniem zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie.
Sąd Okręgowy w Białymstoku zaostrzył we wtorek (19.11) karę za rozbój na właścicielu kantoru przy ul. Kawaleryjskiej. 33-letni oskarżony Gruzin będzie musiał odsiedzieć siedem lat. Sąd nazwał go "niebezpiecznym przestępcą".
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok 4 lat pozbawienia wolności dla oskarżonego, który brał udział w napadzie na placówkę bankową przed dziewięcioma laty. Zabezpieczał drzwi, podczas gdy jego kolega gazem pieprzowym i nożem...
Tysiąc złotych zabrało dwóch mężczyzn, którzy napadli na salon gier w Łodzi. Byli zamaskowani, mieli gaz łzawiący. Jeden z nich próbował uciec przed policją przez balkon.
Minionej doby podlascy policjanci zatrzymali 11 poszukiwanych. W trakcie zatrzymania jednego z mężczyzn policjantów zaatakowała kobieta. Kilka godzin później usłyszała zarzut, a jej dalszym losem zajmie się sąd.
Napastnik groził pracownicy sklepu przedmiotem przypominającym broń palną. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy mogą udzielić informacji w sprawie napadu na sklep spożywczy w Mońkach.
Według prokuratury pięć lat więzienia za napad na właściciela kantoru to za mało, sprawca powinien odsiedzieć osiem. A według obrońcy 33-letniego oskarżonego Gruzina, nie ma żadnych dowodów na jego winę.
Mężczyzna, którego portret pamięciowy udostępniła szczecińska policja, jest podejrzany o napad rabunkowy.
Młody mężczyzna sterroryzował pracownika stacji benzynowej nożem i ukradł utarg. Grozi mu więzienie.
Napastnik podszedł, uderzył chłopca pięścią w głowę i zabrał mu przenośny głośnik i powerbank. Teraz może dostać karę więzienia od dwóch lat.
Kopali w drzwi, szarpali za klamkę, a pracownika lokalu pobili i zwyzywali. Takie sceny rozegrały się nocą pod jednym z łódzkich lokali.
W sądzie rozgrzeszenia raczej nie będzie. Brutalne najście trzech mężczyzn na zakrystię bazyliki mniejszej pw. św. Jana Chrzciciela w Szczecinie to w akcie oskarżenia kradzież rozbójnicza, oszustwo, naruszenie miru domowego i nietykalności cielesnej.
- Poczułam silne uderzenie, tak jakby coś ciężkiego spadło mi na głowę. Krew zaczęła tryskać, z regałów spadały puszki. Próbowałam się zasłaniać - relacjonuje pani Urszula, ekspedientka ze sklepu U Zosi przy ul. Franciszka Jaśkowiaka. Napastnik...
Policja wyjaśnia okoliczności włamania do sklepu z biżuterią, do którego doszło we wtorek w Bytowie. I prosi świadków o pomoc.
Przy ul. św. Wincentego mężczyzna z bronią w ręku napadł na taksówkarza. Z samochodu wziął sprzęt elektroniczny i uciekł do Lasu Bródnowskiego. Po godzinie został zatrzymany.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.