BITWA O BREXIT. "Szok. Niedowierzanie", "Zaskoczenie jest potężne" "Inwestorzy znaleźli się w potrzasku" - tak na wyniki referendum zareagowali analitycy rynkowi.
Dolar to waluta, o którą najczęściej pytali w kantorach warszawiacy w piątek rano. I to on drożał najbardziej. Podobnie jak euro. Kurs funta właścicielom kantorów nie spędzał snu z powiek. Po Brexicie ceny walut ustalano z dużymi widełkami.
Tym razem w polską walutę bije widmo Brexitu. Nieważne, że prawdopodobieństwo rozłamu według brytyjskich bukmacherów to zaledwie ok. 40 proc.
Strach przed Brexitem bije w polską walutę. Inwestorzy zaczynają się zachowywać tak, jakby do wyjścia Wielkiej Brytanii z UE miało faktycznie dojść. Frank i inne waluty drożeją, co dotyka szczególnie ludzi z kredytami hipotecznymi.
W maju w USA przybyło zaledwie 38 tysięcy miejsc pracy, wielokrotnie mniej, niż oczekiwali eksperci. W reakcji na te informacje mocno potaniał dolar.
Brexit uderzyłby w Polaków zadłużonych we frankach. - Szwajcaria najprawdopodobniej stanie się "bezpieczną przystanią" dla europejskich inwestorów - oceniają analitycy mBanku.
W poniedziałkowe południe za jedno euro trzeba było zapłacić chwilami 4,44 zł, najwięcej od lutego.
Komunikat agencji Moody's dotyczący ratingu Polski został odebrany jako sygnał ostrzegawczy i nie wywołał większych emocji na rynkach. W poniedziałek rano złoty zyskiwał na wartości.
Miniony miesiąc przyniósł odbicie cen walut wielu młodych gospodarek, do których zalicza się także Polskę. Jednak dobre nastroje ominęły złotego szerokim łukiem.
Inwestorzy walutowi sprzedają złotego, bo obawiają się, że agencja ratingowa Moody's obniży Polsce wiarygodność kredytową.
Raiffeisen Research wieszczy, że zbliża się koniec umocnienia złotego. W naszą walutę oraz rentowność obligacji mają uderzyć zawirowania związane z naciskami Komisji Europejskiej w sprawie zachowania praworządności w Polsce, ewentualne obniżenie...
Główne indeksy europejskich giełd tracą w reakcji na zamachy w Brukseli, ale umiarkowanie.
Złoty w ciągu najbliższych 12 miesięcy umocni się do euro o 6,5 proc., do 4,10 zł - wieszczy Kamakshya Trivedi, strateg na rynki wschodzące amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs.
O godz. 15.19 za jednego franka płacono na rynku międzybankowym 4,01 zł. - Złoty na początku tygodnia jest najsłabsza walutą w naszym regionie - wskazują analitycy.
Analitycy amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs uważają, że polska waluta ma szansę odrobić część strat.
O godz. 15.15 za jednego dolara płacono na rynku międzybankowym 3,94 zł, tyle co na początku stycznia. Cena euro nadal przekraczała 4,41 zł.
Thomas Jordan, prezes Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB), powtórzył podczas wtorkowej konferencji prasowej, że szwajcarska waluta pozostaje przewartościowana. Po południu za jednego franka trzeba było zapłacić ok. 3,95 zł.
W środę po godz. 17 frank szwajcarski kosztował już 4,11 zł. To więcej, niż kosztowała szwajcarska waluta w piątek po ścięciu ratingu Polski przez S&P. Tegoroczne rekordy biją też euro i dolar.
O godzinie 13.00 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,40 zł, najwięcej od połowy 2012 r. - Polska waluta pozostaje w ostatnim czasie najsłabsza w regionie - komentują analitycy.
O godz. 10.05 za jedno euro płacono na rynku międzybankowym 4,37 zł. To najwięcej od grudnia 2014 r.
Saxo Bank opublikował właśnie po raz kolejny swoje ?Szokujące prognozy? na 2016 rok. Na szczęście mało prawdopodobne. Gdyby bowiem niektóre z nich się ziściły, większość aktualnych problemów świata bardzo by wyblakła na ich tle.
Silny dolar to droższa elektronika, odzież i wycieczki turystyczne. W efekcie może też podrożeć paliwo oraz wzrosnąć inflacja - uważają analitycy.
W poniedziałek po godz. 17.00 dolar kosztował na rynku międzybankowym 4 zł. To najwięcej od 11 lat.
O 17.12 za 1 euro trzeba było zapłacić na rynku międzybankowym 4,27 zł, za franka 3,93 zł, a za dolara 3,86 zł. Tracą banki, które udzielały kredytów frankowych.
Sytuacja na amerykańskim rynku pracy jest gorsza, niż prognozowano. W sierpniu powstało mniej nowych miejsc pracy, niż spodziewali się tego analitycy. W efekcie w piątek dolar gwałtownie spadał, a złoty się umacniał.
Rosyjska waluta zalicza kolejne spadki w stosunku do dolara i euro. Wszystko przez taniejącą ropę na świecie. Zdaniem ekspertów rubel może dalej tanieć, bo rosyjska gospodarka jest w coraz głębszej recesji.
Według najnowszych informacji grecki rząd złożył w nocy nowe propozycje układowe. Tymczasem europejskie giełdy szybują w górę, jakby porozumienie już zostało osiągnięte.
Inwestorzy instytucjonalni wycofują kapitał z akcji i zwiększają pozycje pieniężne w obawie przed Grexitem, podwyżkami stóp w USA i bańką na chińskich akcjach - wynika z czerwcowej edycji badania BofA Merrill Lynch.
O 17.22 za jednego franka trzeba było zapłacić 4,01 zł, czyli 1,4 proc. więcej niż wczoraj. To najwyższy poziom od połowy lutego.
Euro jest najsłabsze w stosunku do złotego od trzech lat. Przedsiębiorcy zaczynają kalkulować, ile stracą na każdym sprzedanym do strefy euro produkcie. Ale paradoksalnie słabe euro może napędzić gospodarkę UE.
Największe amerykańskie koncerny zaczęły właśnie publikować raporty finansowe dotyczące minionego kwartału. Wynika z nich, że coraz większym problemem dla nich staje się drożejący dolar.
W poniedziałek rosyjska waluta traciła na wartości w rekordowym tempie z powodu spadku cen ropy naftowej. Rubla uratował Bank Centralny Rosji, który zdaniem maklerów wydał ok. 1 mld dol. na obronę kursu.
W czwartek w pierwszej godzinie po otwarciu giełdy walutowej Bank Centralny Rosji wydał ponad 1 mld dol. na obronę kursu rubla. Ale i tak rubel pobił rekord niskiego kursu
Coraz lepsza kondycja amerykańskiej gospodarki i zawirowania geopolityczne czynią dolara coraz droższym. Kto z początkiem lata to przewidział, mógł zarobić dużo więcej niż na zwykłej lokacie bankowej. Drożejący dolar hamuje też wzrost cen złota i...
Rosyjskie sankcje i zapowiedź Baracka Obamy ataków z powietrza na pozycje islamistów w Iraku rozchwiały światowymi indeksami. Złoty jest najsłabszy od kilku miesięcy
Udane przetargi obligacji hiszpańskich i francuskich tchnęły w inwestorów nadzieję, że strefa euro jednak radzi sobie z kryzysem zadłużeniowym. Lepsze nastroje pomogły też Polsce - popyt na nasze obligacje na wczorajszej aukcji był drugi z...
Porozumienie w sprawie amerykańskiego długu zostało przyjęte z ulgą przez inwestorów, ale nie wywołało wielkiej euforii na rynkach finansowych. Akcje drożeją umiarkowanie, podobnie jak złoty, który najbardziej zyskuje do franka wycenianego na 3,49 zł
Choć pomyślne zakończenie sesji na giełdach azjatyckich dawało nadzieję na wzrosty w Warszawie, to optymizmu rodzimym inwestorom starczyło tylko na kilkanaście minut sesji. Wszystko przez zamieszanie wokół długu USA. Dziś tylko Ameryka była w...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.