Dzięki pracownikom olsztyńskiej sortowni odpadów udało się ocalić przed zniszczeniem kilkudziesięciostronicowy album ze starymi widokówkami. Dziś pierwszy raz prezentujemy dużą część pocztówek, które są świadectwem historii Olsztyna sprzed pół wieku
Normalnie nikt tam nie wchodzi. Nam się udało. I zobaczyliśmy Olsztyn z najwyższego punktu widokowego (nie licząc ponad 300-metrowej wieży telewizyjnej na Pieczewie) w mieście
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.