Wbrew pozorom to nie pracownicy gastronomii i firm związanych z pielęgnacją urody zasilili szeregi bezrobotnych wskutek pandemii. Przynajmniej na razie.
Do autobusów, które już jeżdżą po ulicach Radomia, dołączą w przyszłym roku: Antysmog Antoni, Bryczka Elektryczka, Ekobusio, Eko Julia, Elektra, Elektropodwózka, Kasperek, Mknący Bezgaz i Pantografek. Pomysł fajny, wykonanie wydaje mi się niestety...
Społecznicy posadzą w sobotę 15 drzewek na osiedlu XV-lecia, likwidując w ten sposób wyspę ciepła. Duże nasadzenia zaplanował na jesień Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji. Niestety może nawet co trzecie z tych drzew zginie
Odnoszę wrażenie, że przez 20 lat szkoła, jeśli się zmieniła, to na gorsze. Przeładowane podstawy programowe, nastawione na bezsensowne wkuwanie na pamięć, zamiast logicznego i kreatywnego myślenia.
Najczęściej restauratorzy biernie nie przyglądali się temu, co się dzieje wokół, ale walczyli o przetrwanie. Postawili na vouchery, oferowali zestawy na wynos. Pomagali medykom. Dla niektórych lokali dowóz swoich specjałów cieszył się tak sporym...
Infrastruktura rowerowa zwyciężyła w plebiscycie Supermiasta. W dobie epidemii koronawirusa może mieć ona kolosalne znaczenie.
Wielu z nas zaufało temu, co mówią minister zdrowia, premier czy inni członkowie rządu o skutecznej walce z epidemią, i powróciliśmy do w miarę normalnego życia. A tak naprawdę sytuacja epidemiczna jest gorsza niż w Wielkanoc, gdy z uwagą...
Jeśli i Wy chcecie, żeby spółdzielnia nie kosiła trawników, po prostu napiszcie o tym do zarządu. Publikuję swój list do spółdzielni "Śródmieście" poniżej. Pełna nadziei czekam na odpowiedź.
Koronawirus. Walka z epidemią w szpitalach to ogrom pracy dla pracowników medycznych, ale też niezwykłe wyzwanie logistyczne dla ich władz. Jak poradzić sobie w trudnej sytuacji, opowiada Bernarda Dudek, dyrektorka szpitala powiatowego w Pionkach
Radomianka sfotografowała mieszkańców miasta przebywających w izolacji i kwarantannie lub w miejscu pracy. Pod szyldem "Radomianie w czasie pandemii 2020" powstała niezwykła dokumentacja historii, która dzieje się na naszych oczach.
Na przełomie marca i kwietnia na placu Kazimierza Wielkiego spotkałam kilku pracowników ZUK koszących trawę, która nie zdążyła jeszcze urosnąć. Jaki był sens tego działania? Żaden.
Julka, gdyby żyła, miałaby dziś 17 lat, może mnóstwo koleżanek, jakieś plany na przyszłość. Wszystko to odebrał jej ojciec, który się nad nią znęcał i który przyczynił się do jej śmierci. Przypominamy głośną sprawę sprzed 15 lat
"Takiego pisma młodzieży jeszcze w Radomiu nie było" - pisali z entuzjazmem w jednym z pierwszych numerów "Głosów Sztubackich" młodzi redaktorzy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.