BRONISŁAW KOMOROWSKI*: No, akurat tego nie pamiętam.
– Nie wiem. Jakoś tak na raty pojawiła się myśl o dzieciach. Starały się trzymać jak najdalej od kampanii, a jednak zrobiły ten spot. Chciały mnie wesprzeć, łamiąc zasady, które sobie postawiły. Padły tam deklaracje, no, chyba mogę nie bać się tego określenia, miłości do ojca. Nikt mi tego już nie zabierze. To równoważy upokorzenia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
jak to Kaczyńskiemu udało się wmówić Polakom, że czarne jest białe a białe czarne
ogromny szacunek dla Pana Panie Prezydencie i - pomimo, że myśliwych nie rozumię i zatrważają mnie ich poczynania - Pan przynajmniej używa jakiś argumentów, aczkolwiek to historia Pańskiej rodziny oraz Pana drogi życiowej, była tym, co przykuło moją uwagę
Wiele zdrowia dla Pana i całej rodziny!