Trudno dziwić się, że Kościół godnie wynagradza swoich menedżerów i chroni czarne owce. To korporacja, więc może przyjrzyjcie się korporacjom, w których pracujecie.

Już trzy tygodnie trwa ożywiona debata o polskim Kościele wywołana anonimowym tekstem Brata w Chrystusie.

Ów świecki katolik wypomniał biskupom - po ich bezprecedensowym ataku na prezydenta Komorowskiego i parlamentarzystów, którzy przyczynili się do przyjęcia ustawy o leczeniu bezpłodności - obłudę i materializm. Uznał, że Kościół katolicki stosuje podwójne standardy wobec siebie i swych funkcjonariuszy oraz wobec owieczek, zwłaszcza sympatyzujących z partiami, za którymi biskupi nie przepadają. Frater in Christo uznał też, że Kościół nie ma prawa zbierać pieniędzy od wiernych, którzy w ogromnej większości nie podzielają jego nauk o antykoncepcji, małżeństwie czy in vitro.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Czy tradycja jest rzeczywiście dla ludzi tak ważna? Tak, i nic w tym dziwnego. Wyznają zasadę: Dłużej klasztora niż przeora.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0