Tak, wiem, że nauka w Polsce zawsze płaciła słabo. Ale biedujący asystent w dawnych czasach mógł mieć nadzieję, że zostanie profesorem. Dzisiejsi kognitariusze zatrudniani są czasowo, za grosze i bez perspektyw. Po latach pracy nad doktoratem mogą go sobie co najwyżej powiesić w klozecie - stopień naukowy nie poprawia ich sytuacji zawodowej ani na jotę.
Po drugiej stronie akademickiego świata są jego zarządcy i utytułowani profesorowie. Oni zarabiają świetnie i nie muszą się martwić o przyszłość.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze