Mit cierpiętniczy w polskim himalaizmie często bierze się z tego, że większość himalaistów to nie są sportowcy. Rozmowa z himalaistą Andrzejem Bargielem

ŁUKASZ DŁUGOWSKI: W rekordowym czasie 29 dni zdobyłeś Śnieżną Panterę. Jesteś rekordzistą świata w biegu na Elbrus (3 godziny 23 minut) i w wejściu na Manaslu, ośmiotysięcznik w Himalajach (14 godzin 5 minut). A do tego mówisz, że góry wysokie wcale nie są takie trudne. Chcesz wywrócić polski himalaizm do góry nogami?

ANDRZEJ BARGIEL:- Nie mam takiego zamiaru.

Ale w jednym z wywiadów mówisz, że wokół polskiego himalaizmu narósł mit. Jaki?

- Gdy byłem bardzo młodym człowiekiem, wydawało mi się, że himalaizm to coś strasznego. Taki obraz wyrobiłem sobie na podstawie filmów. Jest ci zimno, cały czas masz zadyszkę, robisz trzy kroki i zatrzymujesz się, żeby złapać oddech. Walczysz o życie, żeby przetrwać i nie zostać w górach. Do tego środowisko himalaistów jest małe, elitarne, trudno się do niego dostać. Ale już na dwóch pierwszych wyprawach na ośmiotysięczniki: Mansalu i Lhotse, zobaczyłem coś zupełnie innego. Spodziewałem się megaciężkiego pobytu w bazie przez dwa miesiące. Że trzeba będzie gotować, wspinać się w ekstremalnych warunkach, zakładać kolejne obozy. Okazało się, że bazę budują agencje turystyczne, jest tam stołówka i kuchnia, gotuje kucharz, każdy ma swój namiot i jaki taki komfort. Nikomu krzywda się nie dzieje i nawet można odpocząć. Książki poczytać, telefonów i maili nie odbierać. Całkiem spoko życie. Na pierwszej wyprawie nie wszedłem na szczyt, zostałem zawrócony z 7600 m - kierownik kazał schodzić, bo ekipa nie miała już sił. A jeśli chodzi o mnie, nie chciał, bym samotnie zdobywał szczyt, bo uznał, że byłem za młody i niedoświadczony. Zupełnie tego nie żałowałem. Nie czułem, że doznałem porażki.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zdeterminowany, myślący trzeźwo i mądry. Dobrze się czyta o takich ludziach. Bardzo dobry wywiad.
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Dobrze, ze ktoś trzeźwy spuszcza powietrze z tego himalaistycznego balona - a na dodatek, ktoś wiarygodny.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Do momentu przeczytania tego artykułu miałem chłopaka za bufona i zadzierającego nosa. Ale on ma ku temu powody, do wszystkiego doszedł sam pracą i konsekwencją. Ogromne wrażenie robi jego poczucie odpowiedzialności. Zupełnie inne spojrzenie na himalaizm i wyzwania sportowe. Nie zdawałem sobie sprawy, że himalaiści rzadko posiadają przygotowanie sportowe - spory zaskok. Po tej rozmowie inaczej patrzę na postać Adama Bieleckiego i jego roli na Broad Peak. To było ewidentnie źle przygotowane. Bardzo dobry wywiad. Gratulacje dla autora!
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    Bardzo rozsądny chłopak - serdeczne pozdrowienia "Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mam rodzinę, dzieci i jeżdżę na ekspedycje w Himalaje. To jest nieodpowiedzialne." - szacunek dla pana wspinacza, najwyższy.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Bardzo, bardzo rozsądny chłopak!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Wreszcie jakiś rozsądny - też przebiegłem parę maratonów, robiłem dziennie po kilkadziesiąt km. rowerem [albo po sto kilkadziesiąt], ale wystarczyło kilka miesięcy siedzenia, żebym spuchł. A himalaiści odwalą raz na jakiś czas jakąś wspinaczkę i są ach i och, a później przez rok robią prezentację slajdów, ale ćwiczeń kondycyjnych zero.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Czy jest szansa zdobycia kontaktu z panem Andrzejem? W Skarżysko, na Starym Cmentarzu jest grób Bargla, który zginął w Powstaniu Warszawskim. Zdaje sie, że jest to syn Bargla, który - prawdopodobnie - był reemigrantem z USA i miał związek z moim dziadkiem, także reemigrantem. Pozdrowienia Fuga
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Świetny gość, pozdrawiam.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0