Wszystko wskazuje na to, że sprawa "Olina" sprzed 15 lat była prowokacją rosyjskich służb specjalnych, by skompromitować Polskę na Zachodzie - uważa Andriej Sołdatow, współautor książki "Nowa arystokracja" o tym, jak pod rządami Władimira Putina tajna policja odzyskuje kontrolę nad rosyjską polityką i gospodarką

Grigorij Jakimiszyn, rosyjski dyplomata, od którego zaczęła się najgłośniejsza afera szpiegowska III RP, ma się doskonale, mieszka w Moskwie i jeszcze kilka lat temu nadal pracował dla rosyjskich służb specjalnych. "Gazeta" pisała o tym sześć lat temu, ale sprawa przeszła wtedy bez większego echa. Teraz tę historię bardziej szczegółowo opisali Andriej Sołdatow i Irina Borogan w opublikowanej właśnie w USA i Wielkiej Brytanii książce o rosyjskich służbach specjalnych.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze