Dorota Wysocka-Schnepf: Kim jest w PiS Marian Banaś?
Michał Kamiński: Musi być osobą bardzo ważną, skoro najpierw powierzono mu niezwykle wrażliwy z punktu widzenia państwa odcinek, jakim jest kontrola skarbowa, a później uczyniono go praktycznie nieodwoływalnym szefem Najwyższej Izby Kontroli. Myślę, że prezes partii - bo to przecież on decyduje - dość dobrze zabezpiecza się, jeśli chodzi o politykę personalną w tych najważniejszych aspektach życia państwowego.
I zabezpiecza te aspekty zaufanymi ludźmi?
- Ludźmi, do których musi mieć absolutne i bezgraniczne zaufanie. I oczywiście w przypadku pana Banasia pojawia się pytanie, czy znowu nie zaczynamy mieć wglądu w pewną metodę Jarosława Kaczyńskiego, tzn. że na te najważniejsze stanowiska - takie jak Prokurator Generalny, takie jak właśnie szef NIK, a wcześniej człowiek odpowiadający za kontrolę finansową - nie stawiamy ludzi, którzy z różnych powodów są bardzo zależni od prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Bo warto zadać sobie pytanie w sprawie pana Banasia: czy jest możliwe, zakładając jego najczystszą wolę - bo przecież nie mamy powodu, żeby ją kwestionować - by służby specjalne w państwie, które jest w stanie kontrolować korespondencję pomiędzy posłem opozycji a jego matką, nie były w stanie ustalić, że oto człowiek odpowiedzialny za finanse państwa robi interesy z gangsterami. Nawet nie wiedząc, że to są gangsterzy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jest i dobra wiadomość. Teraz ta siedziba Mariana i Paola będzie w końcu poświęcona. Ciekawe, czy poświęcą też pazernego Mariana?
Tego i owego życzy,
Wasza Jagusia.
jedraszewski pokropi?
teraz będą tam salki katechetyczne...
Czy „krystalicznie uczciwy”, zdaniem Mazurek i innych przytupów Kaczyński powinien być posłem, prezesem, autorytetem moralnym? Może tylko wśród takich samych jak on: Kuchcinskich, Szydło i Banaś. Czego my się jeszcze dowiemy? Czuje nieopisany wstręt do takich polityków.
w państwie pisowskim każdy idiota może być na każdym stanowisku
Pytanie retoryczne.
Morawiecki coś przeoczył? Tyle pińcet plusów uciekło mu pod nosem?
Sam siebie szukał i nie znalazl się w PiSie.
Wydalo sie za wczesnie i podszlo pissdu.
pszym
Lejtnant: dzisiaj będziemy mówić o różnych rodzajach miłości, a jest ich cztery.
Pierwszy rodzaj – miłość mężczyzny do mężczyzny, tzw miłość homoseksualna; bardzo rozpowszechniona na zachodzie – u na nie występuje.
Drugi rodzaj – miłość kobiety do kobiety, tzw miłość lesbijska; bardzo rozpowszechniona na zachodzie – u nas nie występuje.
Trzeci rodzaj – miłość kobiety do mężczyzny i mężczyzny do kobiety; u nas szeroko rozpowszechniona, czasem występuje również na zachodzie.
I czwarty rodzaj – miłość człowieka do partii i partii do człowieka; u nas szeroko rozpowszechniona, na zachodzie nie występuje.
Pytania są?
Wstaje żołnierz: skażicie towariszcz lejtnant: w czetwiortoj liubli – kto kawo jebi?
A w sytuacji opisanej w artykule - Kto kawo?
a tego akurat nie znałem — spaisiba-balszoj-za-etot!
Ładne. Ale "jebiot ".
I "lubwi".
właśnie! może tylko sprawdzał jak łatwo zrobić tu przekręt i już miał składać doniesienie i projekt nowej ustawy, ledwo ledwo po zapoznaniu się z tą możliwością — tj. po 6 latach.