W niedzielę 4 czerwca, 28 lat temu, skończył się komunizm. Cud. Jak nie w Polsce – bez barykad, dramatów i przelewu krwi. Powstały partie, wolne media, niezawisłe sądy, zapanowała swoboda gospodarcza. Odbyły się wolne wybory. Weszliśmy do NATO i UE. Nie wszystko szło jak po maśle, ale naiwnie sądziliśmy, że najgorsze już za nami, że będzie już tylko lepiej.
Przeglądam doniesienia z ostatnich dni. Nastoletni poseł dziecięcego Sejmu drze flagę Unii Europejskiej. Dostaje brawa i pochwały polityków – także tych dorosłych. Dorosły wydawałoby się prezydent błaznuje na szczycie NATO. „Trudne sprawy”, kciuki w górze, podbieganie do Trumpa. Duda oświadcza, że orzeczenia Sądu Najwyższego go nie dotyczą. Nocami śledzi na TT profile nastolatków „Mirabelkę”, „Fiutka Majkulę” i „Ruchadło leśne”.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze