Siedem tekstów "Gazety Wyborczej" i dwa z "Newsweeka" chce NBP usunąć z wydań papierowych (!) i z internetu. To publikacje o związkach prezesa NBP Adama Glapińskiego z aferą korupcyjną KNF. Bank centralny chce też, by konkretni dziennikarze mieli zakaz pisania o NBP i jego prezesie.

NBP w zeszłym tygodniu złożył w warszawskim sądzie okręgowym sześć wniosków o usunięcie z internetu i wydań papierowych siedmiu tekstów z „Gazety Wyborczej” i dwóch z „Newsweeka”. Bank centralny kierowany przez prezesa Adama Glapińskiego domaga się od sądu: po pierwsze – tzw. zabezpieczenia artykułów prasowych w związku z aferą KNF, czyli ich tymczasowego (do czasu ostatecznego wyroku sądu) usunięcia ze stron internetowych tytułów prasowych wymienionych we wniosku Banku, po drugie – „zakazu rozpowszechniania bezpodstawnych wypowiedzi naruszających dobra osobiste Narodowego Banku Polskiego, sugerujących niezgodne z prawem działania organów NBP, przez insynuowanie, że Prezes NBP uczestniczył w tzw. aferze KNF” przez wymienionych z nazwiska dziennikarzy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Pomijając kuriozalność tych działań, zapytuję: jak ci prawi i sprawiedliwy z Adaśkiem Glapińskim na czele, chcą usunąć te artykuły z wydań papierowych? Czy o 6.00 gorszy sort ma się spodziewać rewizji w poszukiwaniu zakazanej prasy?
    @barrakuda78
    prezes idzie śladami swojej mamy. wszak ona pracowała na ulicy Mysiej czyli w cenzurze. #piskomuna w pełni
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @krzys0002
    WIEM że w cenzurze najczęściej zatrudniano osoby z Ukrainy i pochodzenia żydowskiego .Lub inne obdarzone w społeczeństwie powszechnym ostracyzmem.Tak jak ta słynna mama Jadwiga.w ten sposób nawet zrozumiałe jest jego zachowanie wobec wszystkich obok.Lech był zupełnie inny i jeśli jego pamięć będzie cierpieć to z powodu Jarosława i z winy Jarosława .
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @arawin321
    Nie na temat. Kosz.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @arawin321
    Jak zwykle piernik o wiatraku. podany przez ciebie przykład to osoba prywatna, a NBP taką osobą nie jest. Podany przez ciebie dalej przykład Amway dotyczył jednego filmu nie serii artykułów.Samo pisanie o firmie i nowe filmy nie były zabronione. Tutaj mamy próbę zakazu uświadamiania społeczeństwa o przestępstwie i jego skali. Sama próba cenzury wskazuje, że smród jest. To nie jest zwykły ludek, tylko duża instytucja mogąca się bronić.Z ewentualnymi pomówieniami po prostu mogą walczyć drogą sadową. A skoro próbują zamknąć temat, widać mają czego się obawiać. Pytanie tylko o czym nie ma się dowiedzieć społeczeństwo. Bo na to wskazuje reakcja w NBP , a nie na niewinność.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @barrakuda78
    >>jak ci prawi i sprawiedliwy z Adaśkiem Glapińskim na czele, chcą usunąć te artykuły z wydań papierowych?

    No cóż, znane są stare, sprawdzone metody. Gdy w ZSRR w latach 1950-58 była wydawana wielotomowa Wielka Encyklopedia Radziecka, od czasu do czasu do subskrybentów rozsyłano nowo wydrukowane strony z instrukcją, które kartki w którym tomie należy wyciąć i zastąpić tymi nowo nadesłanymi. Tak np. po aresztowaniu i rozstrzelaniu Ławrentija Berii poświęcone mu aż 4 strony należało wyciąć i wkleić w to miejsce strony zawierające rozszerzone artykuły na temat Morza Beringa oraz George'a Berkeley (irlandzki filozof z XVIII w.) .
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @arawin321
    Autorkę. I chciałam nieśmiało zwrócić uwagę, iż czytanie ze zrozumieniem to niezwykle cenna umiejętność. Twoja odpowiedź jest, niestety, nie na temat. NBP nie jest osobą prywatną i to, co czyni jego prezes ze swoimi zausznikami, to ewidentna próba cenzury. Co wcale nie jest niemożliwe w dzisiejszym PRL-bis
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @barrakuda78
    Wzorce u nas są. Słyszałem od pewnej pani, pracowniczki księgarni, że gdy wyszła książeczka "Opowiadania o Leninie" Zoszczenki (po polsku), to w niedzielę (wtedy każda była wolna od pracy) z rana odwiedzili ją w domu smutni panowie i bez dyskusji zawieźli do księgarni gdzie pracowała. Tam zarekwirowano WSZYSTKIE egzemplarze jakie od ostatniej soboty nie zostały sprzedane i były w księgarni. Kto to był? Owa pani nie śmiała pytać panów rozmawiających z nią tonem nie znoszącym sprzeciwu. Jak było w Kabarecie Starszych Panów, musieli to być NIEZNANI SPRAWCY.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Cudnie, znowu będzie można kolportować bibułę ;) pis to stan umysłu który w zadziwiający sposób wyłącza piątą klepkę ...
    @arawin321
    Nie na temat. Kosz
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Róbcie szybko dodruki - po wyroku wycofania wydań papierowych na czarnym rynku te egzemplarze będą bić rekordy cenowe !
    już oceniałe(a)ś
    35
    0
    Przeczytałem wszystkie komentarze. Nikt nie zwrócił uwagi na prosty fakt: w tej PARTII nic nie dzieje się bez wiedzy czcigodnego zwierzchnictwa.
    @maciejjaniak
    Ale to się rozumie samo przez się. Niemniej, rzeczywiście - warto o tym przypominać.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    @maciejjaniak
    Może nieco rozwinę tekst napisany przez -> barrakuda78

    Na tym forum, wśród częstych bywalców, z pominięciem "zaczadzonych" i trolli jest to tak powszechna wiedza, że mało komu chce się to przypominać. A skąd ta pewność? Otóż niemal codziennie dowodów na to dostarcza sam "prezes tysiąclecia". Warto zobaczyć filmik jak potraktował ostatnio w sejmie pewną posłankę gdy zanadto "wyszła przed szereg".
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @maciejjaniak
    kota???
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Glapa-mafiozo, chyba zbyt się przejąłeś orwellowskim Ministerstwem Prawdy. Nic z tego - teksty zachowane i codziennie będą kłuły w twoje oczęta. Aż przyjdzie prokurator z kajdankami.
    już oceniałe(a)ś
    33
    0
    Jeśli sąd zatrzyma, to nie ma dla nas ratunku na drodze pokojowej.
    już oceniałe(a)ś
    32
    0
    Hehe, ale jaja.
    Ja jeszcze pamiętam białe plamy w gazetach.
    Nie wierzę, że dożyłem czasów kiedy ludzie, których gnojono i niszczono w tamtych czasach wpadają na takie superpomysły jak cenzura. Czy nie zdają sobie sprawy, że Polak z wrodzoną przekorą dopiero teraz zacznie śledzić baczniej tę aferę?
    To już lepiej było iść w zaparte, że to prywatna wojna Wyborczej z PiS - tym razem na froncie bankowym.
    Wierzę głęboko, że wojny z mediami nie da się wygrać, aczkolwiek jak brzucho pełne i w zimie ciepło, to różnie może z tym być.
    @kretek__bladzi
    tego, który to wymyśla to raczej nie gnojono i nie niszczono
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Glapiński. Logika ci obcą jest. Jeśli pisanie o tobie i o twoich związkach z panem Ch., które są faktem, godzi w dobre imię NBP, to najprościej będzie usunąć przyczynę, a nie skutek. Te "związki" już się stały, więc aby to dobre imię NBP ochronić, najlepiej odejść w niebyt, Glapiński. Jeszcze jedno. Chcesz pan zabronić mediom publikować twoje wypowiedzi w tej sprawie? Logiki dalej brak. Nie prościej przestać gadać ?
    już oceniałe(a)ś
    28
    0