„Słowo Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek o pielgrzymowaniu narodowym” – tak brzmi oficjalny tytuł dokumentu polskiego Kościoła, podpisał go bp Krzysztof Zadarko. Choć nie zostało to powiedziane wprost, jest reakcją na kwietniową „pielgrzymkę narodową”, podczas której na Jasnej Górze powiewały sztandary ONR. Narodowcy szli przez Częstochowę z okrzykami: „Śmierć wrogom ojczyzny!”, „Nie czerwona, nie tęczowa, Polska tylko narodowa”, „Nie ma litości dla wrogów polskości”. Jednym z pomysłodawców pielgrzymki był poseł Robert Winnicki – ten sam, który ogłosił, że papież Franciszek swoim nauczaniem w sprawie uchodźców „prowadzi owce na rzeź”.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To zabawne, jak Kościół nazywający siebie "powszechnym" opiera się w nauce niby-moralnej na mało istotnym, lokalnym dokumencie. Ale oparcie się na Ewangeliach wiązałoby się z przekazem moralnym - z potępieniem ideologii nacjonalistycznej. A tak, dzięki mrówczej pracy biskupa Zadarko, który wyciągnął siedemnastowieczny papierek, udało się wprawdzie coś burknąć, ale tak, żeby broń Boże, nie urazić wrażliwców w oenerowskich mundurkach.
Tym samym opinia biskupa Zadarko nie jest przekazem moralnym, ale urzędowym uzasadnieniem: wiecie, może i my byśmy chcieli tak mówić, jak wy, ale sami widzicie: Jan Kazimierz nam spętał paluchy".
W zasadzie wystarczy, żeby jakiś nowy Jan Kazimierz doprecyzował nowym dekretem tę koronację Maryi, np. twierdząc, że w jej wyniku Polska jej zobowiązana do katolicyzmu i wtedy młodzież oenerowska będzie mogła maszerować na Jasną Górę z pełnym poparciem biskupa Zadarko.
To w kwestii etycznej kondycji polskiego Kościoła.
10/10
Jan Kazimierz akurat składając tzw. śluby jasnogórskie wykluczył wielu Polaków z Polski i polskości.
Był to mianowicie końcowy, zwycięski akord kontrreformacji wykluczający protestantów ze wspólnoty polskiej.
Jeszcze w XVI wieku w cale nie było jasne czy Polska będzie protestancka czy katolicka. Wtedy to było: na dwoje babka wróżyła.
Pomimo wielkich wysiłków kontrreformacji właśnie do Jana Kazimierza RP pozostawała "neutralna" w kwestii reformacja czy kontrreformacja.
Dopiero tzw. potop szwedzki i krwawa wojna domowa, która po nim wybuchła dała temu jednemu z najgorszych polskich królów (wychowankowi jezuitów) możliwość całkowitej rozprawy z reformacją w Polsce.
A jeżeli chodzi o pana biskupa Zadarko, to na tym przykładzie widać, że kiedy biskup otwiera usta czy macza pióro w atramencie, to od razu kłamie.
Taki zawód.
To są właśnie reprezentanci Narodu Polskiego, czyli Narodowcy z całej Polski na Jasnej Górze!
Żeby narażali się napakowanym wielbicielom dresów?
Wolne żarty!
Kieckowi pochodzą z takich plebejskich środowisk.
Mówią do swoich swoim językiem, to nie "ezopowe ogólniki"
To bełkot !
Przed wielkopoddanczym spotkaniem z Gubernatorem Frankiem w 1939 roku
odbyla sie rowniez pielgrzymka Goralenvolk na Jasna Gore.
Kato-nazistowski zamach stanu w Polsce to projekt biskupow,
ktory realizuja rekami NS Partei PiS i jej nazistowskich przybudowek
oraz Dudy.
Nie beda wiec siebie potepiac,
ale jak zwykle na wszelki wypadek
probuja wykrecic sie sianem.
Takie pisemka produkują po to, aby mieć podkładki, jakby sytuacja odwróciła się lub doszło do mordów.