Może to brzmieć nieprawdopodobnie, lecz właśnie w Polsce kręcono "Titanica". Nie chodzi jednak o kasowy hit Jamesa Camerona, ale o nazistowski film wyprodukowany w 1943 r. na osobiste polecenie ministra propagandy Josepha Goebbelsa. Niemiecka superprodukcja powstawała na wodach Zatoki Gdańskiej, w gdyńskim porcie oraz na sopockim molo. W trakcie realizacji filmu gestapo aresztowało reżysera Herberta Selpina, który w niejasnych okolicznościach zmarł w celi gdańskiego aresztu, w związku z czym obraz dokończył Werner Klingler. Film miał, rzecz jasna, wymowę antybrytyjską i nie przypadł do gustu Goebbelsowi. Był to pierwszy dźwiękowy film o katastrofie słynnego transatlantyku, który zatonął w 1912 r.
Na częściową realizację filmu w Polsce zdecydował się również jeden z najpopularniejszych czeskich reżyserów Petr Zelenka. W jego dziele aktorzy praskiego teatru Dejvickié Divadlo przyjeżdżają do krakowskiej Nowej Huty, by wystawić "Braci Karamazow" w reżyserii Lukasza Hlavicy. Akcja filmu rozgrywa się podczas próby generalnej oraz towarzyszących jej przerw. Aktorów obserwuje pewien robotnik, którego syn tuż przed ich przyjazdem miał wypadek i walczy o życie. Zelenka zaangażował do filmu aktorów praskiego teatru występujących w tytułowym przedstawieniu, a także Polaków, m.in. Andrzeja Mastalerza i Jerzego Rogalskiego. Zdjęcia powstawały natomiast w Nowej Hucie oraz w Hradku koło Pilzna.
Pierwsze zdjęcia powstały w 2003 r. w Łodzi, podczas pobytu Davida Lyncha na festiwalu Camerimage. Miała to być krótka etiuda zatytułowana "The Green Room in Lodz", lecz reżyser zdecydował, że ją rozbuduje i stworzy pełnometrażowy film. Zagrali w nim m.in. Jeremy Irons oraz Justin Theroux, a także polscy aktorzy: Karolina Gruszka, Jan Hencz i Krzysztof Majchrzak. "Inland Empire" opowiada o realizacji hollywoodzkiego filmu, który ma potencjał, by stać się wielkim przebojem, lecz ciąży nad nim fatum. Próbowano zrealizować go już wcześniej, lecz odtwórcy głównych ról zostali zamordowani. Aktorzy nie traktują jednak plotek o klątwie poważnie. Obraz miał premierę podczas MFF w Wenecji w 2006 r., gdzie otrzymał nagrodę specjalną (Future Film Festival Digital Award). W 2009 r. zajął zaś pierwsze miejsce w rankingu na najgorszy film świata magazynu "Newsweek".
Plenery Łodzi, Sanoka i Lublina odegrały istotną rolę w polsko-brytyjsko-izraelskiej produkcji "Wiosna 1941" w reżyserii Uriego Barbasha. Film opowiada historię Clary, znanej wiolonczelistki, która jako jedyna z całej rodziny ocalała z Holocaustu. Scenariusz powstał na podstawie opowiadań Idy Fink. W uliczkach lubelskiego Starego Miasta nakręcono dramatyczne sceny związane z wywozem Żydów oraz finałową scenę z udziałem orkiestry symfonicznej Filharmonii Lubelskiej. W męża Clary wcielił się znany brytyjski aktor Joseph Fiennes. Za zdjęcia odpowiedzialny był Ryszard Lenczewski, a na ekranie można zobaczyć wielu rodzimych aktorów, m.in. Mirosława Bakę, Łukasza Simlata czy Stanisława Brejdyganta.
"Tango libre" to zwycięzca konkursu międzynarodowego 28. Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Opowiada historię strażnika więziennego, który po pracy chadza na lekcje tanga. Poznaje tam kobietę, którą widuje również w więzieniu, gdzie przychodzi na widzenia do swojego męża oraz jeszcze jednego mężczyzny. Zazdrosny o strażnika mąż również zaczyna uczyć się tanga - za kratami. Zdjęcia do filmu Frédérica Fonteyne'a kręcono w Belgii, lecz wszystkie sceny więzienne zrealizowano w zakładzie karnym w Kaliszu.
W Polsce kręcono także zdjęcia do dwóch filmów z udziałem hollywoodzkiego gwiazdora kina akcji Stevena Seagala. "Cudzoziemiec" Michaela Oblowitza przedstawia historię byłego agenta CIA, który ma dostarczyć do Niemiec tajemniczą paczkę, a po drodze przyjeżdża do Polski na pogrzeb ojca, który był amerykańskim ambasadorem w Warszawie. Film rozpoczyna się od sceny zmiany warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza na placu Piłsudskiego. Zdjęcia kręcono również w stołecznym Sheratonie, Łazienkach Królewskich, na rynkach Starego Miasta i Nowego Miasta oraz w podwarszawskim Kazuniu. W filmie zagrało wielu Polaków, m.in. Przemysław Saleta i Lech Dyblik. Rok później Steven Seagal ponownie przyjechał do Polski. Tym razem powstawały tu zdjęcia do filmu "Poza zasięgiem" w reżyserii Po-Chih Leonga. Jako plenery wykorzystano stołeczną Starówkę, Pałac Kultury i Nauki, Bibliotekę UW, Politechnikę Warszawską oraz Instytut Energetyki w Morach. W tym filmie również zagrało wielu Polaków, m.in. Ida Nowakowska, Agnieszka Wagner i Krzysztof Pieczyński.
Przy tytułowej ulicy Ptasiej we Wrocławiu kręcono duńsko-niemiecko-brytyjską ekranizację powieści Uriego Orleva noszącej ten sam tytuł. Adaptacja przełożonego na kilkanaście języków bestsellera przyniosła realizatorom w 1997 r. Srebrnego Niedźwiedzia za muzykę skomponowaną przez Zbigniewa Preisnera, a także nominację do Złotego Niedźwiedzia i udział w konkursie głównym MFF w Berlinie. Film przedstawia historię 11-letniego chłopca, który podczas wojny ukrywa się w getcie, a po jego likwidacji przez kilka miesięcy czeka na ojca w zrujnowanym domu. Przetrwać pomaga mu m.in. jego ulubiony bohater literacki Robinson Cruzoe. Poza plenerami Wrocławia oraz cennym wkładem muzycznym polskie akcenty w "Wyspie przy ulicy Ptasiej" stanowili także scenograf Andrzej Rafał Waltenberger, odpowiedzialna za kostiumy Barbara Śródka-Makówka, kierownicy produkcji Andrzej Stachecki i Dariusz Struszczak oraz wielu rodzimych aktorów, m.in. Leon Niemczyk, Juliusz Chrząstowski czy Maciej Sosnowski.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze