- Żeby uspokoić opozycję. Wszystkie spotkania tej rangi są odnotowywane i to bardzo szczegółowo na tzw. rozdzielniku. Pierwszym odbiorcą tych informacji jest prezydent, w tym przypadku Lech Kaczyński. Te notatki, materiały, są w dyspozycji odpowiednich służb i urzędników - mówił w Poranku Radia TOK FM Donald Tusk. - Było spotkanie w wąskim gronie. Być może niektórzy mylą te formuły. Spotkanie w wąskim gronie to cztery na cztery lub pięć na pięć. Po stronie polskiej uczestniczyli ówczesny minister Nowak, ówczesny minister Grupiński, minister Sikorski, ambasador Bahr. Skład tego typu nie jest tajemnicą. Są zdjęcia, także filmowe - mówi były premier. - Wiemy, kogo pytać - uśmiechnął się Jacek Żakowski.
Wszystkie komentarze